W środę późnym popołudniem strażacy dostali zgłoszenie o koniu, który wpadł do rzeki Mątawa w gminie Dragacz. Do ratowania zwierzęcia skierowano zastępy z Komendy Powiatowej PSP w Świeciu oraz z OSP Wielkie Stwolno.
Na miejscu znajdował się już właściciel konia.
- Zwierzę wyciągnięto na brzeg za pomocą pasów i ładowarki teleskopowej. Po dwóch godzinach całe i zdrowe wróciło pod opiekę właściciela – mówi asp. Marcin Borucki ze świeckiej straży pożarnej.

Nie była to pierwsza akcja tego typu. Parę lat temu klacz pasąca się nad Mątawą, weszła na podmokły grunt i nie mogła wydostać się o własnych siłach.
Przy pomocy liny i węży strażackich wyciągnięto osłabioną klacz na brzeg, gdzie zajął się nią weterynarz. Na szczęście nie doznała obrażeń.
Właściciel powinien ponieść koszta aukcji!!! Zwierzę trzeba pilnować!!!!
Tak, za wypadek też powinnaś płacić z własnej keszeni. Trzeba jeździć ostrożnie.