Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o wzmożoną czujność i rozwagę, zwłaszcza w rejonach dróg biegnących przez tereny leśne.
- Kolizja z łosiem, dzikiem, jeleniem czy sarną może zakończyć się tragicznie - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu. - Kierowca musi być zawsze przygotowany na ewentualne wtargnięcie dzikiego zwierzęcia, szczególnie nocą, kiedy wabione blaskiem świateł wychodzą na jezdnię.
Od początku tego roku doszło do 82 kolizji i jednego wypadku z udziałem zwierząt. W całym ubiegłym roku odnotowano 131 takich przypadków.
Ostatni taki incydent miał miejsce 19 lipca w Kończycach (gmina Nowe). O godz. 22.00 strażacy zostali zadysponowani do kolizji na drodze krajowej nr 91. Samochód osobowy zderzył się z łosiem.
Policyjne statystyki nie zawierają danych dotyczących tego, jakie gatunki najczęściej doprowadzają do kolizji. Nierzadko bardzo groźnych.
- Nie ma takich informacji, bo nie zawsze kierowca jest w stanie dokładnie to określić. Często zwierzę po zderzeniu ucieka - wyjaśnia kom. Tarkowska.
Warto zwracać uwagę na znak A18b "Dzikie zwierzęta". Ostrzega on kierowcę, że ryzyko wbiegnięcia dzikiej zwierzyny na drogę jest większe niż w innych miejscach.
- Pamiętajmy jednak, że znaki drogowe spełniają swoją rolę tylko wtedy, gdy ludzie są czujni i kierują się rozsądkiem. Kierowcy powinni przede wszystkim zachować odpowiednią prędkość - podkreśla kom. Tarkowska.
Co zrobić, gdy dojdzie do zdarzenia drogowego z udziałem dzikiej zwierzyny?
- W pierwszej kolejności należy zabezpieczyć miejsce zdarzenia, włączyć światła awaryjne i ustawić trójkąt ostrzegawczy.
- Kolejny krok to wezwanie policji i przekazanie informacji o miejscu i okolicznościach zdarzenia.
- Pod żadnym pozorem nie wolno zbliżać się do zwierzęcia. Zranione zwierzę może być agresywne i nas zaatakować. Nie mamy także pewności czy nie jest chore.