Uroczyście zakończono prace na zabytkowym cmentarzu w Przechówku [wideo]

"Dokonano rzeczy wręcz niezwykłej" - ten zwrot podczas dzisiejszej uroczystości na zabytkowym cmentarzu w Przechówku powtarzano kilkukrotnie. W ciągu niespełna trzech lat miejsce spoczynku menonitów wyciągnięto z "niebytu". Odsłonięto ponad 100 pomników, z których część datowana jest na pierwszą połowę XVII w.
Kamienną tablice autorstwa Roberta Adrycha odsłonili zastępca burmistrza Marta Karolczak i Rod Ratzlaff, przedstawiciel menonitów z USA / Fot. Andrzej Bartniak

Przechówko to nazwa niezamieszkałej już wsi znajdującej się między Przechowem a Wielkim Konopatem, naprzeciwko Mondi.

Obecność menonitów w tej miejscowości oraz znajdujący się tam cmentarz przez wiele lat były niemal całkowicie zapomnianą częścią historii naszego regionu. Jak bardzo, świadczą o tym słowa byłego wieloletniego burmistrza Świecia Tadeusza Pogody, który przyznał, że nie miał pojęcia o istnieniu tam dawnej nekropolii.

Cmentarz porastały trawa i krzaki

Prace porządkowe na cmentarzu w Przechówku rozpoczęły się w 2023 r. Było to wspólne przedsięwzięcie realizowane przez gminę Świecie i stowarzyszenie Lapidaria. Zapomniane cmentarze Pomorza i Kujaw. Gdy zaczynali, w miejscu tym była tylko wysoka trwa i krzaki. Z przebiegającej tuż obok polnej drogi nie sposób było dostrzec ukryte między nimi nagrobki.

Dziś cmentarz wygląda zupełnie inaczej. Jest to nie tylko miejsce pochówku dawnych osadników, ale także świadectwo historii menonitów. O tyle niezwykłe, że jest jedną z najstarszych nekropolii tej społeczności na Pomorzu.

Spod ziemi odsłonięto ponad 100 pomników, z których część datowana jest na pierwszą połowę XVIII w. Kiedy w 2023 r. rozpoczynano prace, zinwentaryzowanych było około 30 nagrobków. Dziś jest ich ponad 130. Ogromna w tym zasługa stowarzyszenia Lapidaria, a szczególnie Michała Wiśniewskiego oraz dr Michała Targowskiego, który koordynował całe przedsięwzięcie.

Msza ekumeniczna

Dziś nastąpił finał prac. Głównym punktem uroczystości  było odsłonięcie kamiennej i tablicy pamiątkowej autorstwa Roberta Adrycha. W tym miejscu trzeba nadmienić, że jego rodzina była ostatnią, która zamieszkiwała w Przechówku. Obelisk odsłonili zastępca burmistrza Marta Karolczak i Rod Ratzlaff, przedstawiciel menonitów z USA, potomek menonitów spod Świecia. Na jednym z nagrobków można odczytać nazwisko jego przodka. Ten moment poprzedziła modlitwa ekumeniczna duchownych. W drugiej części uroczystości przeniesiono się do chaty w Chrystkowie, miejsca od dawna kojarzonego z olędrami.  

Kiedy pojawili się na naszym terenie? Najstarszy, poświadczony źródłowo kontrakt osadniczy zawarto w 1642 r. na 50 lat pomiędzy tzw. olędrami (w tym konkretnym przypadku menonitami z Niderlandów) a starostą świeckim Janem Zawadzkim.

Jak pisał w artykule opublikowanym w Extra Świecie Radosław Anasz, menonici przebywający w miejscowościach królewskich administrowanych przez starostwo świeckie (m.in. Przechówko), musieli zobowiązać się w 1653 r. wobec duchowieństwa rzymskokatolickiego, że ich nauczyciele będą uczyć tylko ich własne dzieci, a nie nauczać innych "wiary menonickiej", zaś wyprawianie przez menonitów pogrzebów osób innego wyznania miało być całkowicie zakazane.

Potrzeba posiadania własnego miejsca pochówku w sytuacji niemożności chowania się razem z katolikami oznaczała, że cmentarz musiano założyć jak najszybciej, wraz z osadzeniem menonitów w Przechówku.

Rod Ratzlaff, na co dzień mieszkający w Kansas w USA, wielki piewca badań w Przechówku, na przykładzie swojej rodziny wykazał, iż menonici, a także jego przodkowie przybyli do wsi już około 1630 r.

Z Przechówka do Rosji i USA

Dlaczego menonici zniknęli z Przechówka? Nastąpiło to, kiedy ta część Rzeczpospolitej została wchłonięta przez Prusy po pierwszym zaborze w 1772 r. Menonici nie godzili się na obowiązek służby wojskowej i używanie przemocy, za co zostali poddani licznym utrudnieniom fiskalnym i gospodarczym ze strony państwa pruskiego. Co rusz rosła opłata wykupująca ich od poboru, aż wreszcie zakaz sprzedaży im ziemi spowodował, że postanowili wyemigrować.

Przystali na propozycję cara Aleksandra I Romanowa i sporo rodzin pod przywództwem starszego gminy Petera Wedela wyjechała w latach 1819-1820 i 1823-1824 do ówczesnej Noworosji, dziś południowo-wschodniej Ukrainy (obwód zaporoski) i założyła tam nową gminę wyznaniową Alexanderwohl (Dobro Aleksandra).

Po pół wieku przebywania na ziemiach carskich, menonici postanowili opuścić Rosję i w 1854 r. wyemigrowali do stanu Kansas w USA. Tam żyją do dziś.

Przymusowe przesiedlenie ludności niemieckiej w związku z przegraną Niemiec w II wojnie światowej spowodowało, że zaprzestano pochówków na cmentarzu w Przechówku, gdyż przejmujący dawne niemieckie gospodarstwa Polacy z niego nie korzystali.

Niecałe dwadzieścia lat później większość ziem oraz gospodarstw została przymusowo wykupiona przez Skarb Państwa w związku z powstałą fabryką celulozy. Od tego momentu wieś zaczynała zamierać, a cmentarz zarastał.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors