W ubiegłym roku Tomasz Pasiek dotarł rowerem nad Ocean Indyjski. W ciągu 48 dni, na przełomie czerwca i lipca, świecianin pokonał rowerem 7 tys. km. W czasie tej podróży przez osiem krajów stracił 11 kilogramów. Krótko po powrocie zapowiedział, że w kolejnym roku dokona jeszcze większego wyczynu. 28 maja wyrusza nad Pacyfik.
REKLAMAOtworzy się w nowym oknie
Podróżnik wyruszy rowerem z Jastrzębiej Góry i obierze azymut najpierw na Białoruś i Rosję, potem na Kazachstan i Kirgistan, a w końcu na Chiny. Pokonanie takiej trasy wymaga wielomiesięcznych przygotowań. I nie chodzi tylko o pracę nad kondycją. Znacznie więcej zachodu kosztuje zdobycie wszystkich koniecznych wiz i opracowanie jak najlepszej trasy, która pozwoli uniknąć później przykrych niespodzianek.
REKLAMA
- W tej chwili największy kłopot stanowią wizy - tłumaczy Tomasz Pasiek, na co dzień pracownik Izby Regionalnej Ziemi Świeckiej. - Problem w tym, że wiza turystyczna do Rosji nie pozwala na dwukrotny wjazd. Dlatego prawdopodobnie muszę zarzucić pomysł podróży przez Mongolię. Na mapie wydaje się, że Kazachstan i Mongolia graniczą ze sobą. W rzeczywistości jednak jest między nimi wąski pas należący do Rosji. Gdybym się tam zameldował, byłby to mój drugi wjazd, do którego nie upoważnia 30-dniowa wiza turystyczna. Dlatego wyznaczyłam nieco inną trasę wiodąca bardziej na południe, niestety omijającą Mongolię.
REKLAMA
Z wielokrotnym przekraczaniem granicy rosyjskiej nie byłoby problemu w przypadku wizy biznesowej. Gdyby udało się ją zdobyć, Pasiek mógłby zrealizować pierwotny plan podróży.
- Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że korzystając z uprzejmości jednej z firm, byłbym w stanie uzyskać taką wizę. Nie wiem tylko, jak celnicy potraktowaliby biznesmena na rowerze? – śmieje się. - Mogliby mnie przepuścić, ale równie dobrze zniweczyć wszystkie plany o wyjeździe. Niestety, istnieje takie ryzyko. Dlatego w zasadzie zarzuciłem już plan podróży przez Rosję z tego typu wizą.
REKLAMA
Pewien problem stanowi także wiza chińska. Podobnie jak w przypadku rosyjskiej, dla turystów ważna jest tylko przez miesiąc. Dlatego usilnie stara się o wizę biznesową, która gwarantowałaby mu spokój przez 60 dni. Jeśli nie uda mu się jej otrzymać, będzie miał tylko 30 dni na przejechanie tego ogromnego krajuz zachodu na wschód. W zasadzie nie może pozwolić sobie nawet na krótką zwłokę. Bo wtedy będzie musiał znaleźć odpowiedni urząd, który przedłuży mu prawdo pobytu na terenie Chin.
- Minusów tego rozwiązania jest wiele – przyznaje podróżnik. - Po pierwsze, byłbym zmuszony zmienić trasę i udać się do któregoś z dużych miast, a tego zawsze unikam. Choćby z powodu ruchu i ryzyka kolizji, ale też dlatego, że prowincja wydaje się dużo ciekawsza. Po drugie, nie sądzę, że załatwiłbym to od ręki. Zapewne musiałbym trochę poczekać. Być może nawet trzy, cztery dni.
REKLAMA
Oczywiście mógłby zaryzykować i próbować dokończyć wyprawę bez ważnego pozwolenia, ale w przypadku kontroli przez policję, czy po prostu podczas próby opuszczenia, pewnie trafiłby do aresztu.
- A to wiązałoby się też z wysoką karą. Dlatego muszę załatwić wizę biznesową, a gdy to się nie uda, przejechać Chiny w ciągu miesiąca - tłumaczy.
Równolegle z załatwianiem koniecznych formalności, Tomasz Pasiek kompletuje potrzebny sprzęt i uczy się języka rosyjskiego.
W zasadzie zabiera to samo, co na poprzednią wyprawę. Chyba jeden z ważniejszych elementów ekwipunku stanowią specjalne, wzmocnione opony. Kupił też nowy, odpowiednio wytrzymały, namiot, aby poradził sobie z mocnym wiatrem na pustyni. Tuż przed wyjazdem jego rower przejdzie gruntowny przegląd w zaprzyjaźnionym serwisie Joanny Grzonkowskiej.
- Zważywszy na fakt, że w Chinach jest najwięcej rowerów na świecie nie powinno być większych kłopotów z serwisem w przypadku, gdybym nie był w stanie samodzielnie usunąć jakieś usterki - zauważa.- To nie Bliski Wschód, gdzie rower jest pojazdem dużo rzadziej spotykanym.W samym Szanghaju przypada kilka rowerów na mieszkańca.
Od kilku miesięcy Tomasz Pasiek przykłada się także do wzmocnienia mięśni, które będą mu potrzebne wiosną i latem.
- Pół roku za biurkiem zrobiło swoje - żartuje. - Ale powoli odzyskuję formę. Gdy tylko mam czas, wsiadam na rower i robię rekreacyjnie do 150 km dziennie, głównie w ulubionym kierunku, nad morze.
W czasie takich treningów można np. powtarzać sobie słówka. Pasiek intensywnie uczy się rosyjskiego, który będzie mu potrzebny przez znaczną część trasy.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
- Słabo znam ten język. Muszę go poznać jak najlepiej, bo będę przemieszczał się przez tereny, gdzie słaby rosyjski może być bardziej przydatny od dobrego angielskiego - podkreśla. - Jeśli idzie o Chiny, to wypisuję sobie jakieś podstawowe zwroty, ale nie łudzę się, że wiele z tego zapamiętam. Będę musiał posiłkować się notatkami, bo tam równie, zwłaszcza na zachodzie kraju, nie ma co liczyć na to, że porozmawiam z kimś po angielsku. Chyba, że będę miał trochę szczęścia.
a.bartniak@extraswiecie.pl
KOZAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
KOZAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Eee tam, rower ma z Chin i na
Eee tam, rower ma z Chin i na przegląd serwisowy musi jechać.
Życzę udanej wyprawy, wielki
Życzę udanej wyprawy, wielki respekt. Pozdrowienia z Heidelberg’u.
Powodzenia ….. Udanej
Powodzenia ….. Udanej wyprawy
Gosc jedzie tyle kilometrow i
Gosc jedzie tyle kilometrow i sam nie serwisuje swojego sprzętu? No oczywiscie ze serwisuje sam….to tylko kiepska reklama kiepskiego serwisu…. calkiem nie potrzebna w artykule ktory bez tej wzmianki bylby ciekawy.
Ludzie opamiętajcie się,
Ludzie opamiętajcie się, Tomek jedzie rowerem do Chin, to jest duże wyzwanie, a wy jakieś idiotycze spory rozkręcacie. Prowincja.
Szerokości- moc wrażeń,
Szerokości- moc wrażeń, bezpiecznej podróży…. i czekamy na relację… Amatorska Grupa Rowerowa Tczew
Brawo! Pomysł takiego
Brawo! Pomysł takiego kierunku wyprawy bardzo mi się spodobał, dopisuję do listy 😉
Powodzenia życzę i jak najmniej piachu pod kołami.
Cialis Commande Rapide Cialis
Cialis Commande Rapide Cialis Para Mujeres C’Est Quoi Le Viagra antabuse without prescription Viagra 100 Mg Pulmonary Hypertension Cheap Levitra No Prescription