REKLAMA
Z gminnymi plażami nad jeziorami w gminie Lniano, takimi jak Błądzimskie czy Ostrowite sąsiaduje kompleks działek rekreacyjnych. Część z nich ma swoją granicę tuż przy linii brzegowej.
Czy to się komuś podoba, czy nie, zgodnie z prawem wodnym właściciele nieruchomości mają obowiązek udostępnienia spacerowiczom przejście linią brzegową.
Jeszcze kilkanaście lat temu nie było z tym żadnego problemu. Można było swobodnie spacerować wydeptaną ścieżką, którą w minioną niedzielę nad jeziorem Błądzimskim przechadzał się 29-letni mężczyzna.
REKLAMA
W ostatnich latach zaczęło się to jednak zmieniać. Właściciele działek zaczęli coraz bardziej utrudniać dostęp do jezior.
Jeden z nich zrobił nawet, dochodzące do samej wody, niewysokie ogrodzenie nad jeziorem Błądzimskim. Dodatkowo spacerowiczów miały zniechęcać biegające luzem psy. Wspomniany mężczyzna mimo to spacerował brzegiem, licząc zapewne na to, że psy go nie zaatakują.
- Gdy zorientował się, co mu grozi, rzucił się do wody, ale było już za późno - relacjonuje Czytelniczka będąca świadkiem zdarzenia. - Psy rzuciły się na niego. Dwa z nich zadały mu liczne rany na nodze. Jeden z mięśni został dosłownie wygryziony.
REKLAMA
29-latek trafił do szpitala, który powiadomił o sprawie sanepid. Poszkodowany zgłosił też sprawę policji.
- Prowadzone postępowanie będzie dotyczyło dwóch wątków: sprawowania niewłaściwej opieki nad psami oraz grodzenia linii brzegowej - wyjaśnia asp. Julia Świerczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Zdarzenie mocno poruszyło osoby wypoczywające tego dnia nad jeziorem Błądzimskim, które tworzy jeden duży akwen z jeziorem Ostrowite.
- Strach pomyśleć, co by się stało, gdy te psy dopadły nie dorosłego mężczyznę, a dziecko? - zastanawia się Czytelniczka z Błądzimia.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA