Reklama

Patronami rynku byli zamordowany minister, Hitler i Święto Pracy

Dokładnie 160 lat temu król pruski Fryderyk Wilhelm IV zezwolił na przeniesienie Świecia na lewy brzeg Wdy. Budowa nowego miasta wiązała się z wyznaczeniem placów i ulic oraz nadaniu im nazw. Tylko nieliczne przetrwały w niezmienionej formie do dziś.
duzy-rynek-1s
Reklama

Nowe Świecie budował architekt Luchterhandt. Główny miejski plac nazwano Dużym Rynkiem. Nazwa przetrwała  do 1937 r., do momentu, gdy przemianowano go na Plac Bronisława Pierackiego, dziś postaci zupełnie zapomnianej, natomiast w latach 30. wzbudzającej żywe reakcje.

Powyżej: rynek około 1875 r. Poniżej: na przełomie lat 60 i 70. XX w. /Fot. Archiwum

Decyzja rajców miejskich była formą uhonorowania ministra spraw wewnętrznych, który  w 1934 r. został postrzelony przez członka Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Po przewiezieniu do szpitala Pieracki zmarł. Sprawa zabójstwa ministra wyjątkowo bulwersowała opinię publiczną, bo zamachu dokonano w dzień, w samym centrum stolicy, na osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo wewnętrzne. Zamordowany miał szansę zostać szefem rządu.

W czasie okupacji tak reprezentacyjne miejsce nie mogło mieć innej nazwy jak Adolf Hitler – Platz, a w czasach Polski Ludowej rynek nazwano oczywiście Placem 1 Maja. Wraz z upadkiem PRL-u władze miejskie przywróciły historyczną nazwę Duży Rynek.

W cyklu „Ulice w pigułce” będziemy przedstawiać w krótkich artykułach historię ulic - nie tylko w Świeciu - i przybliżać sylwetki ich patronów.

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors