W koszty wrzucisz tylko połowę wartości samochodu

Przedsiębiorca będzie mógł zaliczyć do kosztów podatkowych tylko 50 proc. wydatków związanych z użytkowaniem samochodu. Auta osobowe, które są zaliczone do środków trwałych, mają być rozliczane w podatku dochodowym analogicznie do już obowiązujących rozliczeń VAT.

Firmy stracą

Jeśli podatnik ponosi wydatki na jego nabycie oraz eksploatację, np. zakup paliwa, wymianę opon, mycie, naprawy i użytkuje go do celów mieszanych, a więc zarówno związanych z prowadzoną działalnością, jak i prywatnie, kosztem uzyskania przychodu będzie jedynie 50 proc. ceny netto widniejącej na fakturze, a nie całość tej kwoty, jak do tej pory.

Przedsiębiorcom pozostawiono możliwość odliczenia pełenego podatku VAT od wydatków związanych z użytkowaniem samochodu osobowego, ale tylko wtedy, gdy oświadczą, iż auto będzie wykorzystywane wyłącznie do celów działalności gospodarczej.

Dodatkowo muszą prowadzić szczegółową ewidencję przebiegu pojazdu (jest ona na tyle zawiła, ze niewiele firm ją stosuje). Tak samo będzie w przypadku zaliczenia do kosztów 100 proc. wydatków na zakup samochodu.

Projekt przewiduje również podniesienie z 20 tys. euro do 150 tys. zł kwoty limitu wartości samochodu osobowego, do którego można w kosztach podatkowych rozliczać odpisy amortyzacyjne, czy też rozliczać składki z tytułu ubezpieczenia samochodu osobowego.

Limit ten obejmie również opłaty wynikające m.in z umów leasingu operacyjnego, najmu i dzierżawy samochodu (wysokość rat będzie kosztem podatkowym tylko do tego limitu).

Wyższy podatek

Podatnicy, którzy rozliczają samochód osobowy za pomocą kilometrówki i nie stanowi on u nich środka trwałego, będą mogli zaliczyć do kosztów firmowych 20 proc. wszystkich poniesionych wydatków eksploatacyjnych (a nie tylko związanych z firmowym wykorzystaniem takiego auta).

W konsekwencji zmian przedsiębiorca będzie musiał zapłacić wyższy podatek, ponieważ zmniejszą się koszty związane z użytkowaniem samochodu.

Również leasing straci na opłacalności (przedsiębiorcy nie będą mogli wliczyć w koszty całości rat leasingowych), natomiast wzrośnie atrakcyjność zakupu auta, bo zwiększy się limit odpisów amortyzacyjnych zaliczanych do kosztów. Nowe przepisy mają wejść w życie od przyszłego roku. 

Tekst powstał we współpracy z Biurem Rachunkowym Jango w Świeciu.