W pierwszych meczach finałowych, nasz zespół zagrał dwa zgoła różne spotkania. W sobotnim meczu, przegranym 1:3, wyraźnie widoczna była presja stawki, ciążącej na zawodniczkach. W niedzielnym meczu, wygranym 3:0, Joker zagrał już jednak zupełnie inaczej, a w pierwszych dwóch setach wręcz koncertowo.
Mimo porażki w sobotę,
pierwsze cztery sety, pierwszego meczu finałowego miały dość wyrównany przebieg. Pierwszą partię Jokerki przegrały 23:25, po sporej walce, prowadząc nawet na początku seta różnicą czterech punktów. W połowie dystansu Wisła odskoczyła do stanu 16:12, ale w końcówce nasz zespół nieco podgonił i doprowadził do wyniku 19:18. Wtedy Wisła zdołała odskoczyć na 24:20, by wygrać ostatecznie 25:23.
Drugi set również był bardzo wyrównany, ale od samego początku do końca prowadzanie utrzymywał Joker. Różnica punktowa wahała się między 1-4 punkty, jednak zespół z Warszawy ani razu nie był w stanie objąć prowadzenia. Joker zwyciężył tę partię do 22.
Czwarty set
również był bardzo zacięty, a najczęstszym wynikiem na tablicy był remis. Niestety w końcówce lekką przewagę osiągnęły warszawianki, by wygrać ostatecznie 25:23. W czwartym secie Wisła szybko wywalczyła dużą przewagę, która już od połowy seta wynosiła dziesięć punktów i nasz zespół nie był już w stanie tego zniwelować, przegrywając do 17.
Dwa pierwsze sety niedzielnego pojedynku to już popis znakomitej gry ze strony Jokera. Dość powiedzieć, że w obu pierwszych partiach „Wiślaczki” zostały wręcz zdemolowane 25:15. Widać było u przyjezdnych zmęczenie dłuższą fazą play-off, a w naszym zespole z kolei świeżość i wolę walki.
Trener Marcin Wojtowicz
tym razem dał odpocząć Orianie Miechowicz i Adriannie Kukulskiej, a postawił w pierwszej szóstce na Dagmarę Dąbrowską i Oliwię Sieradzką. Trzeba przyznać, że było to dobre posunięcie, bo szczególnie ta druga zagrała znakomite zawody. Warto jednak dodać, że Joker przeważał we wszystkich elementach gry i dużo więcej niż w pierwszym meczu zdobył punktów dzięki skutecznej zagrywce i świetnej grze blokiem.
Wisła zdołała jeszcze powalczyć w trzecim secie, gdzie w końcówce prowadziła nawet 22:21, ale potem cztery punkty z rzędu wywalczyły Jokerki i w ten sposób odniosły pierwsze, historyczne zwycięstwo w finale I ligi siatkówki kobiet. Następne dwa mecze zostaną rozegrane w najbliższy weekend w Warszawie.
Mecz nr 1:
Joker-Mekro Energoremont Świecie – Wisła Warszawa 1:3 (23:25, 25:22, 23:25, 17:25)
Mecz nr 2:
Joker-Mekro Energoremont Świecie – Wisła Warszawa 3:0 (25:15, 25:15, 25:22)
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)