Reklama

Takiego wyniku nie pamiętają chyba najstarsi kibice w Świeciu

Szok i niedowierzanie. Wda Świecie przegrała z liderem tabeli, Unią Solec Kujawski 1:10 (0:6). Duże znaczenie dla wyniku miał wiatr, który szczególnie w pierwszej połowie nie był sprzymierzeńcem gospodarzy.
15589067_s
Reklama

Przed meczem działacze Wdy podziękowali za wieloletnią pracę kierownikowi drużyny Krzysztofowi Dobrowolskiemu i trenerowi Mariuszowi Gralakowi. Na tym, niestety, przyjemności się skończyły, bo zespół liderującej w tabeli Uni Solec Kujawski nie miał tego dnia litości dla świecian.

Już w 8 minucie bezpośrednio z rzutu rożnego gola dla gości zdobył Oleksandr Horvat. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a na 0:2 podwyższył Sebastian Pacek. W 26 minucie trzeciego gola dla Unii zdobył Japończyk Masato Hayashi.

W kolejnej akcji do doskonałej pozycji wyszedł Sebastian Pacek, ale został sfaulowany przez Tomasza Adamczyka, za co ten zobaczył od razu czerwoną kartkę. Przy takim wyniku i grze w dziesiątkę oraz wietrze, sprzyjającym w pierwszej połowie przeciwnikom, piłkarzom Wdy grało się bardzo ciężko.

Efektem tego były trzy kolejne stracone gole jeszcze przed przerwą. Do siatki ponownie trafili Pacek i Horvat, a w 44 minucie na 0:6 podwyższył Arkadiusz Piskorski. Na domiar złego kontuzji nabawił się obrońca Paweł Słaby, który musiał zostać zmieniony.

Już w pierwszej akcji drugiej połowy meczu siódmego gola dla Unii zdobył Szymon Babiarz. W 56 i 90 minucie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się jeszcze Patryk Ciężkowski i goście wygrywali już 9:0.

W 65 minucie świecianie zdobyli honorowego gola, a jego autorem został Damian Rybacki. Na tym jednak strzelanie w meczu się nie skończyło, bo Unia ostatecznie osiągnęła w tym meczu „dwucyfrówkę”. Dziesiątą bramkę dla gości strzelił w 78 minucie Krzysztof Szal.

Reklama

Choć może zabrzmieć to dziwnie, ale goście mogli wygrać jeszcze wyżej, gdyby nie kilka dobrych interwencji Sebastiana Szabłowskiego. Wda również mogła powiększyć swój dorobek strzelecki, bo szczególnie w drugiej połowie, gdy mecz zrobił się dużo bardziej otwarty, miała swoje okazje. Najlepszych szans na poprawę wyniku nie wykorzystał jednak Gabriel Santos Falciano.

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors