Wda Świecie okazała się dużo lepsza i pokonała Chemika Moderator Bydgoszcz 5:1 (1:1). Pierwszą bramkę zdobyli niespodziewanie czwartoligowcy. W 10 minucie wynik otworzył Radosław Mik, były zawodnik Wdy Świecie i Gromu Osie, a obecnie gracz Syli/Kręgielni/Lumifil/ Developer, czyli półfinalisty StalexLigi.
Później bydgoszczanie jeszcze kilka razy stworzyli sobie dogodne sytuacje strzeleckie przy bramce Wdy, ale świetnie interweniował Daniel Semrau. W końcówce pierwszej połowy zaskakującym strzałem z dalszej odległości do remisu doprowadził Dawid Frelek.
W drugich 45 minutach bramki strzelali już tylko gracze świeckiej drużyny. Na listę strzelców wpisali się kolejno Maciej Śliwiński, Maciej Rożnowski, Piotr Siekirka i Michał Kociński. Dodajmy, że trener Wdy Marek Końko miał do dyspozycji 19 zawodników, w tym 10 juniorów. Występ świeckiej ekipy komentuje również Michał Partyka, kierownik klubu.
- Jesteśmy zadowoleni z wyniku. Ciężko jeszcze mówić o kompletnej kadrze. Cały czas niewiadoma jest sytuacja Jakuba Binerowskiego, o którego upomina się Start Warlubie – mówi Partyka. - Wszystko powinno się wyjaśnić w niedalekiej przyszłości. Jeżeli chodzi o graczy, którzy mogą nas wzmocnić, to mowa tu o Dawidzie Tomczaku, który ostatnią rundę spędził w KP Starogard Gdański. Formalnie jest to gracz Arki Gdynia. Występuje na pozycji bocznego obrońcy. Postanowiliśmy, że wszystkie sparingi rozgrywać będziemy u siebie. Już 11 lutego zagramy z I-ligową Olimpią Grudziądz. Kolejnymi naszymi rywalami będą 17 lutego GKS Wikielec (III liga warmińsko-mazurska), 24 lutego Legia Chełmża i 3 marca bydgoska Polonia. Powrót do ligi nastąpi również na świeckim stadionie. Rywalem będzie zespół Wierzycy Pelplin – dodaje kierownik.
sport@extraswiecie.pl