Od pierwszego seta „Jokerki” zagrały bardzo odważnie. Na początku lekką przewagę osiągnęły łodzianki, ale zespół ze Świecia grał bardzo konsekwentnie i głównie za sprawą punktów Twardowskiej i Rachkovskiej dogonił rywalki i wyszedł na prowadzenie 10:8.
Na początku meczu obie drużyny myliły się nieco w polu zagrywki, ale liczba błędów była podobno po obu stronach. W pierwszej partii dobrze też funkcjonował blok świecianek, dowodzony przez Paulinę Brzoskę. Przewaga Jokera przez kilka akcji wynosiła 1-2 pkt, ale „Wiewióry” po ataku Jones-Perry wyrównały stan seta na 15:15.
Potem po akcjach Sikorskiej i Rachkovskiej znów Joker wyszedł na dwupunktowe prowadzenie, by po kilkudziesięciu sekundach ponownie na tablicy pojawił się remis, tym razem 17:17. W końcówce pierwszego seta oficjalnie w Tauron Lidze zadebiutowała Valentina Diouf, włoska ponad dwumetrowa atakująca (202 cm), której rodzice pochodzą z Senegalu.
Kapitalna Bułgarka
W pierwszym secie sprawiała jeszcze wrażenie nieco zagubionej, ale jak się potem okazało została bohaterką całego spotkania i na pewno będzie stanowić spore wzmocnienie dla ekipy z Łodzi. Końcówka pierwszej partii jednak tego nie zapowiadała, bo należała zdecydowanie dla gospodyń.
Po ataku Diouf, łodzianki wyszły co prawda na prowadzenie 18:17, ale w kolejnych akcjach kapitalnie z kolei w ekipie Jokera spisywała się Bułgarka, Vangeliya Rachkovska, która tylko w pierwszym secie zdobyła 7 punktów (w całym meczu 18 – najwięcej w barwach Jokera). To właśnie głównie do Bułgarki, Paulina Zaborowska kierowała swoje piłki, a dzięki skuteczności Rachkovskiej, Joker wyszedł na prowadzenie 23:20, a po dobrym bloku Judyty Gawlak 24:20 i ostatecznie wygrał pierwszego seta 25:21.
W drugim secie Joker nawiązał również dość wyrównaną walkę, ale tym razem to „Wiewióry” okazały się lepsze w końcówce. Gra łodzianek znacznie się poprawiła, dzięki skutecznym akcjom Valentiny Diouf, Martyny Grajber i Kamili Witkowskiej, która weszła na parkiet od początku drugiego seta. Łodzianki na początku partii zdołały osiągnąć trzy punkty przewagi 8:5, ale Joker nie pozwalał rywalkom na więcej, „trzymając” wynik, dzięki atakom Sikorskiej i Rachkovskiej.
Świecianki grały jak równy z równym, ale do czasu
W końcu świecianki doprowadziły do remisu 9:9 i długo grały z dużo wyżej notowanymi rywalkami, jak równe z równym. Łodzianki dopiero w połowie seta osiągnęły nieco wyższą przewagę (16:12, 18:13), ale „Jokerki” stać jeszcze było na pościg i doprowadzenie do wyniku 18:20 i losy drugiego seta nadal nie były rozstrzygnięte.
Niestety, końcówka drugiego seta to był już popis Jones-Perry i Diouf. Szczególnie Włoszka dała się świeciankom we znaki mocnymi atakami, których nie udało się w żaden sposób wybronić. ŁKS wygrał drugiego seta takim samym stosunkiem, jak Joker pierwszego (25:21) i na tablicy zarówno w dużych, jak i małych punktach zrobił się remis.
Na tym wyrównana gra w tym meczu jednak się skończyła. Trzeci set w całości i czwarty w zdecydowanej większości należał już do doświadczonych łodzianek. W trzeciej partii zepsuły się już niemal wszystkie statystyki od przyjęcia zagrywki po skuteczność w ataku, co odzwierciedlił wynik 11:25.
Łodzianki nie dały sobie wyrwać zwycięstwa
W czwartym secie stać było jeszcze Jokera na mały zryw, gdy od stanu 6:11, świecianki zmniejszyły stratę do dwóch punktów, w czym spora zasługa dobrej gry w obronie Moniki Jagły. „Jokerki” zbliżyły się nawet do różnicy jednego punktu 11:12 i wydawało się, że powalczą jeszcze chociażby o jeden punkt meczowy. ŁKS szybko jednak zareagował i odskoczył na 18:12.
W końcówce łódzkie „Wiewióry” nie dały już sobie wyrwać zwycięstwa i pokonały Jokera w czwartym secie 25:16. Mimo wszystko momentami było widać progres w grze świecianek, co cieszy przed najważniejszym meczem sezonu, który już w poniedziałek 21. lutego odbędzie się w bydgoskiej Łuczniczce.
Na pewno niezłą formę zaprezentowały Rachkovska, Sikorska i Twardowska, jak również obie libero. W pierwszym dwóch setach nieźle też funkcjonował blok. Czy to wystarczy, aby przeskoczyć w tabeli bydgoski Pałac? Przekonamy się o tym już za nieco ponad tydzień.
Joker Świecie – ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (25:21, 21:25, 25:11, 25:16)
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)