- Dziewczynki mają 2 i 3,5 roku, uwielbiają się bawić w chowanego, układać puzzle i rysować, a ja im pomagam - opowiada. W międzyczasie kierownik Wrzosu doprecyzuje plany na sobotę.
Szaleństwo i zabawki
Kolejny wolny dzień rozpoczyna sprzątanie mieszkania i spacer.
- Na pewno pojedziemy do Family Parku w Bydgoszczy, w którym spędzimy cały dzień - planuje Traczyk.
Po hasaniu nie zabraknie wizyty w McDonaldzie, zwłaszcza że córki kierownika już dopytują o nieodzowne zabawki.
Niedziela - dzień lenia
To powiedzenie idealnie opisuje rzeczywistość w domu Marcina Traczyka.
- Oj, nie chce się wstać z łóżka. Szczególnie, że maluchy serwują mi pobudki zazwyczaj o 5.30 – wzdycha.
się opuścić sypialnię, nie może zabraknąć wspólnego śniadania i kolejnej porcji codziennych zabaw.
- Po południu wybierzemy się na spacer do dziadków. Tam czekać będzie na mnie ciepły obiadek. Dodatkowo, dziewczynki pobiegają za kurami, a my oddamy się luźnej rozmowie – śmieje się.
redakcja@extraswiecie.pl
Komentarze (0)