Burmistrz Nowego i wójt Warlubia już dostali po kieszeni. W Świeciu skończyło się na próbie

Są już pierwsze „ofiary” rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych, które weszło w życie 1 lipca.

michalak-8

Pensja burmistrza, wójta, starosty czy prezydenta miasta składa się z kilku części, m.in. wynagrodzenia zasadniczego, dodatku stażowego i funkcyjnego. Rozporządzanie przewiduje obniżenie - średnio o 20 proc. – właśnie minimalnego i maksymalnego wynagrodzenia zasadniczego, które stanowi – z grubsza biorąc – mniej więcej połowę całości pensji.

W powiecie świeckim rady miast i gmin podjęły już pierwsze decyzje o obniżce wynagrodzeń.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie

W każdej gminie postepowanie w tej sprawie reguluje statut rady. W Świeciu z projektem takiej uchwały powinno wyjść co najmniej trzech radnych lub klub radnych. Ponieważ nikt się do tego nie kwapił, przewodniczący rady miejskiej sam wyszedł z taką inicjatywą na sesji 30 czerwca, żeby być w zgodzie z rozporządzeniem. Radni wskazali, że to wbrew regulaminowi i punkt spadł z porządku obrad. Co dalej?

- Zgłoszenie projektu w tej sprawie leży po stronie radnych. Nie ma środków prawnych, które zmusiłyby ich do podjęcia decyzji o zmianie wynagrodzenia burmistrza. Jeśli nie podejmą żadnych kroków, będzie on zarabiał tyle, ile do tej pory – wyjaśnia Leszek Żurek, sekretarz gminy Świecie.

Gdyby obniżka doszła do skutku, zarobki Tadeusza Pogody spadłyby o 1 730 zł brutto. Zamiast 12 350 zł dostawałby co miesiąc 10 620 zł brutto (od kwot należy odjąć podatek dochodowy).
REKLAMA


Nie było za to problemów z obcięciem pensji wójtowi gminy Warlubie. Podczas sesji z 28 czerwca radni zmniejszyli zarobki Krzysztofa Michalaka o blisko 1 300 zł – z 11 477 na 10 180 zł brutto.

W Nowem burmistrz sam wnioskował o ustalenie wysokości wynagrodzenia w związku z nowym rozporządzeniem. 27 czerwca obniżono mu je z 11 320 zł do 10 180 zł brutto, czyli o 1 140 zł.  

- Można dyskutować, czy obniżanie wynagrodzenia i jednocześnie pozostawienie tego samego zakresu obowiązków, jest słuszne – zaznacza Jerzy Wotkowski, skarbnik gminy Nowe.

Paradoksalnie, najmocniej mogą odczuć efekty nowych przepisów wójtowie małych, niezamożnych gmin wiejskich, zarabiających około 6 tys. zł na rękę, którzy po obniżce dostaną nieco ponad 5 tys.

- Dla kogoś, kto zarabia najniższą krajową to dużo, ale dla fachowca po studiach i  z doświadczeniem, to nie majątek. Większe pieniądze zarobi w prywatnym biznesie. W efekcie może się okazać, że na te stanowiska będą kandydować ludzie, którzy niewiele potrafią – obawia się Jerzy Wotkowski.
REKLAMA


Zwykle radni (tak było w Warlubiu i Nowem) rzucają swoim włodarzom koło ratunkowe. W gminach od 15 do 100 tys. mieszkańców (takich jak Świecie) wynagrodzenie zasadnicze od 1 lipca wynosi 3,6-4,8 tys. zł brutto miesięcznie (do tej pory było to 4,5-6 tys. zł). Natomiast w  gminach do 15 tys. mieszkańców, czyli wszystkich pozostałych w powiecie świeckim: 3,4-4,7 tys. zł miesięcznie (było 4,2-5,9 tys.).

Obniżając wynagrodzenia, radni podnoszą jednocześnie do maksymalnej dozwolonej wysokości wynagrodzenie zasadnicze, dzięki czemu w obu wspomnianych gminach realne zarobki wójta i burmistrza spadły o około 11, a nie o 20 proc.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors