Co stanie się ze zniszczoną kapliczką w Przechowie?

Niedawno, już po raz kolejny, została uszkodzona kapliczka św. Mikołaja w Przechowie. Tym razem zniszczeniu uległ daszek. Prawdopodobnie odpowiada za to kierowca ciężarówki. Co z jej dalszym losem w tym mało szczęśliwym miejscu?
Niedawno strażacy przenieśli figurę św. Mikołaja do kościoła / Fot. Andrzej Bartniak

Z pewnością mieszkańcom Przechowa nie umknął widok zniszczonej kapliczki św. Mikołaja w Przechowie stojącej przy skrzyżowaniu ulic Sportowej i Jaśminowej.

Znajduje się ona na terenie zarządzanym przez Ochotniczą Straż Pożarną w Przechowie.

- Niedawno została poważnie naruszona konstrukcja daszku - mówi Adam Arczyński, prezes OSP Przechowo. - Z racji na oczywiste zagrożenie, jakie stwarzał, zdecydowaliśmy o jego całkowitym usunięciu.

Prawdopodobnie za ostatnie uszkodzenie odpowiada kierowca ciężarówki.

- Nie można wykluczyć, że manewrując w tej wąskiej przestrzeni, nawet nie zauważył, że zahaczył naczepą o daszek - przypuszcza Arczyński.

Nie zmienia to faktu, że daszek jest zerwany. W tych okolicznościach zadecydowano o usunięciu figury św. Mikołaja. Przeniesiono ją do kościoła pw. Chrystusa Króla w Przechowie.

Co dalej z samą kapliczką?

- Nie ulega wątpliwości, że stoi ona w bardzo niefortunnym miejscu - przyznaje prezes OSP Przechowo. - W czasach, gdy ją stawiano, przypuszczalnie w latach 50., ruch w tym miejscu był znikomy. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej.

Stąd pomysł, aby kapliczkę przenieść w inne miejsce. O jej losie mają wspólnie zadecydować proboszcz parafii wraz z radą parafialną.

Fot. Andrzej Bartniak

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors