Przez kilka dni widywali go rzadziej niż zwykle, a 23 sierpnia w ogóle nie wychodził z mieszkania. Dzień wcześniej słyszano jeszcze odgłosy dochodzące ze środka, ale mężczyzna nie odpowiadał na nawoływania i pukanie sąsiadów do drzwi.
Zaniepokojeni, wezwali w południe pogotowie. Lekarz i ratownicy nie mogli wejść do wewnątrz, więc poprosili o wsparcie strażaków.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknie
- Mieszkanie znajdowało się na parterze. Strażacy weszli na balkon i dostali się do środka przez uchylone okno, a potem otworzyli drzwi wejściowe – informuje młodszy ogniomistrz Tomasz Gliniecki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Mężczyzna leżał na podłodze. Był przytomny, ale nie mógł się samodzielnie podnieść.
- Był bardzo wycieńczony – podkreśla Tomasz Gliniecki.
Po przebadaniu mężczyzny lekarz zdecydował o zabraniu go do szpitala.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA