W porządku środowej sesji Rady Miejskiej w Świeciu znalazł się punkt dotyczący bezpieczeństwa w gminie. Radni otrzymali dwa raporty, jeden przygotowany przez policję, a drugi sporządzony przez straż miejską.
Radni szczególne zainteresowanie okazali pracy straży miejskiej. Wśród spraw poruszonych przez radnego Leszka Piotrowskiego znalazły się m.in. psie odchody, uciążliwe zwłaszcza w starszej części Świecia.
Nie był on zresztą osamotniony w swoich spostrzeżeniach.
- Ręce opadają, gdy widzę mieszkańców, jak wyprowadzają psy na stary cmentarz przy ul. Mickiewicza - wtórował mu radny Sebastian Glaziński. - Najbardziej skuteczna prewencja to taka, która wiąże się z obecnością widocznych patroli - podkreślał.
Łukasz Chareński, nowy szef Straży Miejskiej w Świeciu (zastąpił na tym stanowisku Romana Witta, który został wicestarostą), zapowiada, że to się zmieni.
- Wydałem dyspozycje odnośnie nocnych patroli w godz. 5.30-6.30, których celem będzie właśnie zwracanie uwagi na osoby, które wychodzą z psem na poranny spacer i nie sprzątają po nim. Wprowadziłem też patrole piesze w różnych punktach miasta - mówił podczas ostatniej sesji Łukasz Chareński, na razie pełniący obowiązki komendanta straży.
Strażnicy miejscy wychodząc z samochodu będą mieli obowiązek zameldowania się dyżurnemu, który będzie wspomagał ich kamerą.
Będą się pojawiać w różnych miejscach. W środę, jak wyjaśniał komendant, patrolowali okolice Dużego Rynku, Dużego Blankusza, Szkoły Podstawowej nr 5 i klubu jachtowego Columbus nad jeziorem Deczno.
Pojawiło się też pytanie o rowery elektryczne, które przed kilkoma laty znalazły się na wyposażeniu straży miejskiej.
Łukasz Chareński zapowiedział, że od teraz będą one znacznie częściej wykorzystywane.
- Kiedy będę ustawiał służby, zadbam o to, aby pojawiały się patrole rowerowe, zresztą sam także będę brał w nich udział - podkreślał.
Z kolei radny Marek Sikorski zaapelował o zwrócenie uwagi na miejsce piknikowe w Kozłowie.
- Mamy tam bardzie wielu gości zza Wisły, którzy niszczą to miejsce. Stawiają grille na drewnianych stołach, rozrzucają śmieci, jednym słowem niczym się nie przejmują - stwierdził gorzko radny.