Początkowo nikt z opieki społecznej nie chciał potwierdzić, czy rodzice chłopców byli pod wpływem alkoholu. Usłyszeliśmy jedynie, że „byli w stanie, który nie pozwalał na zapewnienie dzieciom właściwej opieki”. Znamy już więcej szczegółów tej bulwersującej sprawy.
Jak ustaliliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Świeciu, w środę 19 września o godz. 10.45 do dyżurnego zadzwoniła pracownica Ośrodka Pomocy Społecznej z prośbą o przysłanie patrolu na ul. Cukrowników.
- Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili badanie trzeźwości u kobiety i mężczyzny, którym towarzyszyło dwóch chłopców – informuje mł. asp. Joanna Tarkowska, rzecznik świeckiej policji.
REKLAMA
Starszy to 16-latek, a młodszy 2-latek. Jak się okazało, 40-letnia kobieta miała 1,4 promila, a jej 35-letni konkubent 1,7 promila alkoholu. Mieszkają w Terespolu Pomorskim (gmina Świecie).
To, co stało się później pokrywa się z naszym pierwszym tekstem poświęconym tej sprawie. Trzecie z dzieci, 15-latek, przebywał w tym czasie w szkole. Został stamtąd zabrany i razem ze starszym o rok bratem przewieziony przez straż miejską do Domu Dziecka w Bąkowie. Dwulatka umieszczono w rodzinie zastępczej. Chodziło o to, aby dzieci nie musiały przebywać tego dnia z pijanymi rodzicami.
- Sąd zdecydował, że dzieci pozostaną w tych placówkach. Nie określono długości pobytu. To, czy opiekunom zostaną postawione zarzuty, zależy od tego, czy policja i prokuratura uznają, że swoim zachowaniem narazili zdrowie dzieci – wyjaśnia Marcin Rafiński, prezes Sądu Rejonowego w Świeciu.
REKLAMA
Rodzice będą mogli w przyszłości starać się o odzyskanie dzieci, ale nie stanie się to od razu.
- Są na to określone procedury. Mówiąc najprościej, będą musieli zasłużyć na to, by ponownie sprawować nad nimi opiekę – podkreśla Marcin Rafiński.
Mieszkanka Terespola ma dwóch najstarszych synów z małżeństwa, które zakończyło się rozwodem. Ojcem najmłodszego jest jej konkubent. Razem wychowywali całą trójkę chłopców.