Na pewno nie sprzyja to apelom sanepidu o ograniczeniu naszej aktywności. Okazuje się, że zrobienie wszystkich zakupów w jednym sklepie staje się coraz trudniejsze. To niekiedy wymusza odwiedzenie kolejnego marketu. Dla przykładu w Biedronce w Przechowie wyprzedano w czwartek całą mąkę. Cukru też zostało niewiele.
Jest za to spirytus, którego nie znajdziemy za to już w Tesco. Wielkim powodzeniem cieszą się też makarony, ryż i konserwy, które do tej pory często zalegały. W przypadku pozostałych artykułów masowo wykupywany jest papier toaletowy i mydło.
REKLAMA
Taka sytuacja panuje w całym powiecie, nie tylko w Świeciu. Półki w niektóre działach w sieciach sklepów Dino, Biedronka i Polomarket świecą pustkami.
- W środę w Biedronce i Polomarkecie w Nowem ludzie wychodzili obładowani towarami jeszcze wieczorem, tuż przed zamknieciem sklepów. Sam widziałem mężczyznę, jak niósł przed sobą chyba z dziesięć paczek z papierem toaletowym - relacjonuje nasz Czytelnik.