- Przedstawiam dosyć trudną uchwałę w sprawie pięcioprocentowej podwyżki wynagrodzenia burmistrza Świecia - rozpoczęła swoje wystąpienie radna Grażyna Styczeń, przedstawiając podczas dzisiejszej sesji Rady Miejskiej Świecia projekt.
W podwyżce wynagrodzenia burmistrzów czy wójtów z reguły nie ma nic nadzwyczajnego. Reguluje to ustawa o pracownikach samorządowych. Co tym razem było w tym trudnego?
Otóż okazało się, że przed rokiem radni i prawnik gminy popełnili błąd, gdy ustalano wysokość dodatku specjalnego dla burmistrza. Określono go na 40 proc. wynagrodzenia i dodatku funkcyjnego. Tymczasem przepisy pozwalają tylko na 30 proc. W efekcie od maja 2024 r. na konto burmistrza Świecia wpływało znacznie więcej, niż powinno.
Błąd w końcu zauważono. Burmistrz Krzysztof Kułakowski zwrócił na konto gminy 13 200 zł. Opinie prawników, w tym radnego Tomasza Szamockiego, były podzielone, czy powinien to robić.
Chodziło bowiem nie tylko o obecny rok, ale także o 2024, który pod względem finansowym został zamknięty, a błąd nie powstał z winy burmistrza. Konsekwencją tego zamieszanie jest także konieczność składania przez burmistrza korekt w urzędzie skarbowym i ZUS.
W przyjętej dziś uchwale ustalono od 1 lipca miesięczne wynagrodzenie burmistrza w wysokości: wynagrodzenie zasadnicze - 10 950 zł, dodatek funkcyjny - 3 650 zł, dodatek specjalny - 4 380 zł, co razem daje 18 980 zł brutto.
Więcej informacji do materiału wideo: "To cud, że nikomu nic się nie stało na tym przejściu" - mówi Czytelnik