Robactwo zjadało psa za życia. Właściciel usłyszał zarzuty. Uwaga, zdjęcia i wideo pokazują drastyczne sceny

Policja ustaliła, kto jest właścicielem psa, którego znaleziono w Sulnowie. Zwierzę było poranione, potwornie zarobaczone i osłabione. Nie przeżyłoby, gdyby nie szybka pomoc.

piesczolo2

Galeria zdjęć, na dole artykułu materiały wideo.

O tej bulwersującej sprawie informowaliśmy na początku lipca (patrz artykuł poniżej). Przypomnijmy.

W piątek 1 lipca około godz. 10.45 strażnicy miejscy dostali zgłoszenie o poranionym psie, który resztkami sił szedł ul. Chabrową w Sulnowie (gmina Świecie).

Wkrótce potem był drugi telefon w tej samej sprawie.

– Na plac budowy, na którym pracował mężczyzna, przyszedł wycieńczony pies. Nie miał już siły iść dalej i położył się w niedokończonym garażu na posesji. Szukał odrobiny cienia i odpoczynku – powiedział Extra Świecie Tomasz Karpiński, cywilny pracownik straży miejskiej i wolontariusz schroniska dla zwierząt w Sulnówku.

Straż miejska zawiozła czworonoga do weterynarza.

Tylna część grzbietu, pozbawiona sierści, była jedna wielką raną, w której złożyły jajka muchy i inne owady. Larwy, które się z nich wylęgły, traktowały zwierzę, jak żywiciela, wypijając z niego krew.

Pies był potwornie zapchlony. Drapał się tak bardzo łapami, że z części grzbietu zdarł sobie sierść do mięsa. To „wymarzona spiżarnia” dla larw.

– Larwy żerowały zresztą nie tylko tam, bo były na całym ciele, również tam, gdzie na płytszych ranach rosła jeszcze sierść – wspomina Tomasz Karpiński.

Jakby tego było mało, na szyi miał założoną kolczatkę. To obroża z kolcami do wewnątrz, do której przymocowany jest łańcuch lub smycz. Przy każdym szarpnięciu przez właściciela kolce wbijają się w ciało, wymuszając posłuszeństwo.

W gabinecie weterynaryjnym ogolono grzbiet i boki psa. Po wykąpaniu dostał serię leków i został spryskany preparatem, aby pozbyć się larw. Usunięto też kolczatkę z szyi.

Przy obroży wisiał kawałek łańcucha. Wszystko wskazywało na to, że pies zerwał się z uwięzi i uciekł. Na swoje szczęście, bo długo by tam nie przetrwał.

Pies był bardzo osłabiony. Przez pierwszą dobę pił tylko wodę. Nic nie jadł. Roksana Wiśniewska-Rybus, koordynatorka wolontariuszy, nazwała go Herkules, za jego dzielność i wytrwałość.

– W ciągu trzech tygodni Herkules odzyskał już siły. Jest żywy i radosny. Na razie przebywa w schronisku, bo jest dowodem w sprawie – wyjaśnia Tomasz Karpiński.

Policja ustaliła, kto jest włascicielem psa, który zgotował mu tak okrutny los. To 64-letni mieszkaniec gminy Świecie.

– W poniedziałek 25 lipca mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności – mówi podkom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.

Poniżej materiały wideo.

https://www.youtube.com/watch?v=fKQw4xUTkV4
https://www.youtube.com/shorts/EdQx7opMxK0

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij
19 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

jechać z nim sąsiady. 

jechać z nim sąsiady. 

Tak samo go najeb.. i

Tak samo go najeb.. i wyrzucić szmatę w lesie przywzac do drzwa i wysmarować miodem .

Wie ktos moze co to za typ?

Wie ktos moze co to za typ?

Sam sie nim chetnie zajme.

Dostał tą karę w odsiadkę, a

Dostał tą karę w odsiadkę, a nie w zawieszeniu… Jak można być tak okrutnym i bezlitosnym…? Co on zrobił z psem, którego życie zależało od pana…? Co za czasy… Ech… 

jakby to był pitbull to jak

jakby to był pitbull to jak najbardziej , ale innych ras normalnych szkoda.

nic mu nie zrobią bo tej

nic mu nie zrobią bo tej babie z przysierska co skatowalala psa w podobny sposób tez nic nie zrobili !!!!!

Dostanie w zawiasach i po

Dostanie w zawiasach i po sprawie. 

Andzrzeju Pudrzyński, larwy

Andzrzeju Pudrzyński, larwy much nie wypijają krwi, nawet nie żywią się mięsem. Larwy „spożywają” martwe komórki obumierającego ciała. Wystarczy pogrzebać, żeby się przekonać, że medycyna korzysta z z larw w przypadku trudn gojących się ran.  

I tak nie posiedzi 3 lat.

I tak nie posiedzi 3 lat. Wyjdzie z wyrokiem w zawieszeniu.

Sama bym go przywiązała do

Sama bym go przywiązała do łańcucha i niech tak posiedzi z rok.

Biedna psina nie mogę przeżyć

Biedna psina nie mogę przeżyć że ktos tak traktuje zwierze

Podać imię i nazwisko frajera

Podać imię i nazwisko frajera i upublicznić wizerunek szmaciarza Ukamienować gnoja  To nie jest człowiek

Jak ma się pies? 

Jak ma się pies? 

w d z tym psem

w d z tym psem

To może Cię zainteresować