Reklama

Śmierć zwykle przychodzi szybko, ból bliskich pozostaje na zawsze

Co roku w wypadkach drogowych w województwie kujawsko-pomorskim ponosi śmierć ponad 100 osób. Średnio co dziesiąta z nich ginie w powiecie świeckim. Dziś przypada Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych.
Każdy wypadek śmiertelny to również dramat dla bliskich ofiar / Fot. Andrzej Bartniak
Reklama

W tym roku najmłodsza ofiara wypadku drogowego w powiecie świeckim miała 15 lat, najstarsza - 86. Przyczyny co roku są te same - zbyt szybka jazda, brak ostrożności, alkohol, w wyniku czego giną też postronne osoby. Niedawno w Świeciu kobieta zginęła na własnej działce, na którą wjechał pijany kierowca.

Każda śmierć to dramat dla bliskich ofiar.

- Trudno się pogodzić z tym, że nigdy już nie zobaczysz osoby, z którą rozmawiało się jeszcze godzinę wcześniej. Kiedy dostajesz telefon, że twój mąż zginął w wypadku, na początku jest niedowierzanie, a potem cały świat rozsypuje się jak domek z kart - powiedziała dziennikarzowi Extra Świecie żona jednej z ofiar wypadku w powiecie świeckim.

Latem 15-letni Kuba zmarł po wypadku na hulajnodze. Pogrzeb własnego dziecka to najgorsza tragedia dla rodziców.

- Widziałem wiele takich przypadków ze względu na swoją pracę. Mówiłem mu, że jak coś mu się stanie, to mi pęknie serce – mówił w programie TVN Uwaga! Kamil Caban, ojciec Kuby, z zawodu ratownik medyczny. - To jest ból nie do opisania - dodaje Iza Caban, matka Kuby.

Dziś przypada Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych. To okazja do zwrócenia uwagi na problem.

Reklama

- Dbając o bezpieczeństwo na drogach oraz solidaryzując się z ofiarami wypadków komunikacyjnych policjanci apelują o ostrożność i rozwagę. W okresie jesiennym jest bardzo zmienna pogoda. Weźmy to pod uwagę i dostosujmy prędkość do warunków panujących na drodze, tak abyśmy szczęśliwie dojechali do celu – podkreśla kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.

Tegoroczny bilans w powiecie świeckim jest tragiczny.

W styczniu na ul. Sienkiewicza w Świeciu, niedaleko wiaduktu nad obwodnicą, zderzyły się peugeot 206 i mercedes vito. Zginął 18-letni kierowca peugeota.

W lutym w ciągu jednej nocy doszło do dwóch śmiertelnych wypadków. W Wielkim Lubieniu (gmina Dragacz) zginął 19-letni kierowca BMW, który uderzył w przydrożne drzewo. Niedługo potem na drodze krajowej nr 91 w Dolnej Grupie (również gmina Dragacz) zderzyły się fiat fiorino i skoda superb. Śmierć poniósł 57-letni kierowca fiata.

W marcu na drodze krajowej nr 91 w Bochlinie (gmina Nowe) kierowca forda focusa najechał na tył motoroweru. Prowadzący go 62-latek poniósł śmierć na miejscu.

W tym samym miesiącu na drodze wojewódzkiej nr 240 w Bramce (gmina Bukowiec) motocykl zderzył się czołowo z samochodem ciężarowym. Mimo prowadzonej przez kilkadziesiąt minut reanimacji, 52-letniego motocyklisty nie udało się uratować.

Reklama

W kwietniu w Polednie (gmina Bukowiec) dostawczy peugeot wjechał na tory tuż przed nadjeżdżającym pociągiem pospiesznym. Siła uderzenia była tak duża, że 29-letniego kierowcę wyrzuciło z kabiny. Zginął na miejscu.

W maju w Szewnie (gmina Świekatowo) jadący fordem fusion 86-latek uderzył w drzewo. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, pomimo reanimacji, mężczyzna zmarł.

W czerwcu na skrzyżowaniu na drodze krajowej nr 16 w Michalu (gmina Dragacz) zderzyły się motocykl honda magna i samochód osobowy kia sportage. 52-letni motocyklista trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami, gdzie zmarł kilka dni później.

W lipcu drogą serwisową biegnącej wzdłuż trasy ekspresowej S5, między ulicami Cisową i Jesionową w Świeciu, jechało hulajnogą elektryczną dwóch 15-latków. Żaden z nich nie miał kasku.

W pewnym momencie stracili równowagę i hulajnoga się przewróciła. Pasażer zdążył zeskoczyć, a kierujący hulajnogą chłopiec upadł na ziemię. Doznał poważnego urazu głowy. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował go do szpitala. Zmarł kilka dni później.

W lipcu w Sulnówku koło Świecia zderzyły się motorower i motocykl. Jadący motorowerem 62-latek doznał ciężkich obrażeń. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Reklama

W listopadzie w rejonie skrzyżowania ul. PCK z ul. Mostową w Świeciu prowadzący dostawczego mercedesa sprintera 45-latek uderzył w ogrodzenie ogródka działkowego, a potem wjechał ogrodniczy foliowy tunel, gdzie przebywała 52-letnia mieszkanka Świecia. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła. W chwili zatrzymania kierowca miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności. 

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors