Rok 2025 to kolejny sezon serialu pod tytułem "Budowa przedszkola i żłobka w Warlubiu". Gdy jesienią 2022 r. ruszała budowa, Eugeniusz Kłopotek, ówczesny wójt gminy Warlubie, żartował, że przedszkolaki dostaną od zająca piękny prezent na Wielkanoc 2024 r.
Tak się nie stało. Co gorsza, wciąż nie wiadomo, kiedy będzie możliwe ogłoszenie przetargu na dokończenie prac.
- Nie możemy tego zrobić w sytuacji, gdy nie mamy w pełni zabezpieczonych środków - mówi Mariusz Kosikowski, wójt gminy Warlubie. - Wciąż w kasie gminy brakuje nam około 5 mln zł. W tej chwili naszym jedynym ratunkiem jest unijna dotacja, o którą się ubiegamy. Ze względu na złą kondycję finansową gminy, żaden bank nie udzieli nam tak wysokiego kredytu.
Ile będzie kosztowało dokończenie budowy przedszkola i żłobka?
Dziś trudno precyzyjnie oszacować. Dwa przetargi na dokończenie budowy zakończyły się ofertami na poziomie 12-14,6 mln zł. Gmina nie ma takich pieniędzy.
Tyle, że od tego momentu zmieniono specyfikację wyłączając na razie jeden segment, który prawdopodobnie otrzyma zupełnie inną funkcję. Mógłby tam powstać np. dom dziennego pobytu dla seniorów. To na razie tylko plany.
Jak przekonuje wójt, popełniono istotne błędy na etapie projektowania za czasów jego poprzednika.
- Nie potrzebujemy w Warlubiu tak dużego przedszkola i żłobka. W ciągu roku rodzi się u nas około 30 dzieci. Przy takiej demografii, która zapewne w najbliższych latach się nie poprawi, ten budynek jest o wiele za duży. Stąd tak ogromne koszty, które trudno będzie nam udźwignąć - argumentuje Mariusz Kosikowski.