W poniedziałek o godz. 19.49 straż pożarna została powiadomiona o pożarze przy ul. Wiejskiej w Warlubiu.
Na miejsce skierowano osiem zastępów straży: dwa z komendy powiatowej w Świeciu oraz sześć z OSP w Warlubiu, Wielkim Komorsku i Nowem.
Kiedy na ul. Wiejskiej pojawiły się pierwsze zastępy, zastały objęty ogniem dach warsztatu samochodowego. W środku nikogo nie było.
Wcześniej sąsiad próbował gasić ogień wężem ogrodowym. Po odłączeniu prądu, strażacy przystąpili do działań. Jednocześnie polano wodą sąsiednie zabudowania, aby nie doszło do rozprzestrzenienia się pożaru - wyjaśnia st. asp. Marcin Klemański z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Ze środka warsztatu wytoczono znajdujący się tam pojazd i wyniesiono butle z gazami technicznymi.
Aby dotrzeć do źródła ognia, rozebrano część poddasza i jednej ze ścian.
Akcja trwała około 2,5 godziny.
Jak podaje straż pożarna, prawdopodobną przyczyną pożaru była nieszczelność przewodu kominowego. Straty określono jako duże, strażacy nie podają jednak szacunkowej kwoty.
To robota Ruskich