W pierwszej połowie października 1939 r. prawie stu mieszkańców Świecia straciło życie w bestialskim mordzie dokonanym na ulicy Polnej. Zginęli lekarze, prawnicy, nauczyciele, działacze społeczni. Ginęły kobiety i małe dzieci. Niewinne i bezbronne. Nieświadome, dlaczego dawny sąsiad z pobliskiej kamienicy, krzyczy teraz w niezrozumiałym języku, wskazując na świeżo wykopany dół.
REKLAMA
- Mściwość i pogarda, zawiść i poniżenie. To właśnie tego doświadczali Polacy i mieszkańcy Świecia w czasach hitlerowskiej okupacji – mówi Przemysław Krzyżanowski, dyrektor Zespołu Szkół Menedżerskich w Świeciu i historyk. - Cierpieli i działali, dla Polski i przyszłych pokoleń. Tym wszystkim, którzy złożyli życie w ofierze ojczyźnie składamy nasze najgłębsze wyrazy wdzięczności, mówiąc "pamiętamy".
W piatek wiązankę pod pomnikiem na Małym Rynku złożyli w imieniu wszystkich uczestników poprzednich uroczystości (ze względu na epidemię ograniczono ich ilość), uczniowie klas mundurowych Zespołu Szkół Menedżerskich.
REKLAMA
REKLAMA





