Sanepid zamknął lokal za imprezę w czasie epidemii Covid-19. Co na to sąd?

Właściciel klubu Pixel House w Świeciu odwołał się w sprawie zakazu prowadzenia lokalu. Sankcję nałożył sanepid w ramach kary za złamanie ograniczeń covidowych.

pixel-6

Dariusz Dończyk, właściciel klubu Pixel House w Przechowie, wygrał pierwszą batalię. Sąd cofnął decyzję sanepidu z ubiegłego roku, nakazującą zamknięcie lokalu za złamanie zakazu organizowanie imprez w czasie epidemii koronawirusa.

Teraz świecki przedsiębiorca czeka na postanowienie bydgoskiego sądu w sprawie drugiego odwołania dotyczącego zapłacenia 30 tys. zł grzywny, którą nałożył na niego świecki sanepid.

Dończyk zapowiedział w ubiegłym roku, że nie zapłaci kary, bo w jego przekonaniu została nałożona niesłusznie. Tak też zrobił. Po jakimś czasie jego konto bankowe zostało zajęte.

- Wpływy, które na nie trafiają z innej prowadzonej przeze mnie działalności, są natychmiast zajmowane - mówi świecki przedsiębiorca. - Mam nadzieję, że to się zmieni. Niestety, trudno powiedzieć kiedy, bo polskie sądy pracują niezwykle powoli. Jednak po pierwszym, korzystnym dla mnie orzeczeniu, jestem dobrej myśli.

Przypomnijmy. Właściciel Pixel House otwarcie przeciwstawił się obowiązującym restrykcjom covidowym i w sobotę 30 stycznia 2021 r. zorganizował w klubie imprezę urodzinową. Jubilat świętujący 40-tkę zaprosił około 30 osób.

Zabawa trwała w najlepsze, gdy około godz. 23.00 zrobiło się zamieszanie za sprawą interwencji policji i sanepidu. Kiedy nikt nie kwapił się do otwarcia drzwi, zagrożno, że wyważą je wezwani na pomoc strażacy.

Po tym incydencie ruszyły sankcje przeciwko właścicielowi klubu. Nie jest to jedyny biznes Dończyka w tym miejsci. W budynku przy ul. Wojska Polskiego mieszczą się też pokoje noclegowe.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors