W nocy z 12 na 13 stycznia peugeot 407 kombi stał na parkingu przy ul. Jagiełły 6 na Mariankach. Kiedy następnego dnia właściciele otworzyli drzwi auta, poczuli potworny fetor.
- Zapach przypomina smród wymiocin, potu, octu i zjełczałego masła w jednym. W samochodzie nie można wytrzymać dłużej niż parę chwil, bo od razu zbiera się na mdłości - relacjonuje mieszkanka Świecia.
Sprawca wstrzyknął substancję strzykawką między uszczelkami. Widać w tym miejscu jej wyraźne ślady.
- To jest w całym samochodzie: na drzwiach, desce rodzielczej, kierownicy, siedzeniach, foteliku dziecka - wymienia Czytelniczka. - Smród dosłownie wżarł się w każdy zakamarek auta.
Wezwano policję, która spisała protokół. Jak dotąd jednak nie ujęto sprawcy lub sprawców. Zdaniem funkcjonariuszy, substancja, którą użytko to kwas masłowy.
- To samo powiedziano nam w warsztacie samochodowym - mówi świecianka.
Jego charakterystyczną cechą jest nieprzyjemny zapach, dokładnie taki, jak w peugeocie. Pozbycie się go jest bardzo trudne.
Kwas masłowy jest wykorzystywany w przemysle spożywczym oraz do produkcji barwników i leków.
W usunięciu fetoru, jaki wydziela, może pomóc, chociaż nie zawsze, ozonowanie.
- Kiedy wejdzie się do samochodu, pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi na myśl, to smród zwłok w stanie rozkładu. Obawiamy się, że nadaje sie on już tylko do kasacji - martwi się Czytelniczka.
Straty oszacowano na około 10 tys. zł.
Za pośrednictwem portalu Extra Świecie, mieszkanka Świecia kieruje apel o pomoc do osób, które w nocy z 12 na 13 stycznia być może widziały kogoś kręcącego się na parkingu przy ul. Jagiełły 6 lub wykonującego podejrzane czynności przy peugecie 407 kombi.
Jeśli ktokolwiek dysponuje informacjami na ten temat proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Świeciu, osobiście lub pod nr tel. 47 752 52 00 lub 47 752 52 10.
Kwasem spryskano m.in. kierownicę, deskę rozdzelczą i wewnętrzną stronę drzwi / Fot. nadesłane
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Komentarze (0)