Sklep w Jaszczu o powierzchni około 60 m kw. można było kupić za 350 tys. Jeśli ktoś zamierzał nabyć tę nieruchomość, ale uznał, że cena jest trochę zbyt wygórowana, to dobrze zrobił.
- W najbliższym czasie cena zostanie obniżona - zapowiada Ewa Ancuta, prezes Rolniczo-Handlowej Spółdzielni Pracy w Osiu. - Jeszcze nie ma ostatecznej decyzji zarządu o jaką kwotę, ale sądzę, że będzie to atrakcyjny upust, który przyspieszy sfinalizowanie transakcji.
Do końca marca tego roku mają się też rozstrzygnąć losy największego sklepu mieszczącego się przy ul. Rynek, w samym centrum Osia.
- Rozmowy z potencjalnym nabywcą są mocno zaawansowane - mówi prezes. - Na razie nie mogę zdradzić żadnych szczegółów dotyczących tych negocjacji.
REKLAMA
Spółdzielnia to nie tylko wyprzedawane od kilku lat nieruchomości. To również związani z nią pracownicy. Obecnie jest to 16 osób. Chociaż Ewa Ancuta nie mówi tego wprost, nie jest wykluczone, że część z nich nadal będzie związana ze sklepem w Osiu, który za jakiś czas zacznie działać pod nowym szyldem.
Kłopoty spółdzielni pogłębiły się jeszcze bardziej po pojawieniu się w Osiu sklepów należących do dużych sieci handlowych - Biedronki i Dino.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Komentarze (0)