REKLAMA
Powołanie do reprezentacji Polski było dla Oli Piotrowskiej, mieszkanki Dworzyska koło Świecia, zwieńczeniem doskonałego sezonu, w którym wywalczyła między innymi dwa złote medale Mistrzostw Polski U-18.
Podczas czwórmeczu w Brnie reprezentacje mogły wystawić dwóch zawodników do każdej z dziewiętnastu konkurencji. Ola Piotrowska wystartowała w dwóch, tj. jej koronnym sprincie na 100 metrów oraz w sztafecie 100x200x300x400, biegnąc jako druga na dystansie 200 metrów.
W sprincie nasza zawodniczka okazała się bezkonkurencyjna, udowadniając, że w swojej kategorii wiekowej jest jedną z lepszych w całej Europie. Ola wygrała bieg na 100 metrów z czasem 11,92 s. wyprzedzając Czeszkę (12,16 s.) i Węgierkę (12,20 sek.) Dzięki wynikowi Piotrowskiej reprezentacja Polski zdobyła 9 punktów meczowych w tej konkurencji.
REKLAMA
W drugim swoim starcie, tym razem w sztafecie, Piotrowska zaprezentowała się również z bardzo dobrej strony. Polki wygrały, niestety po biegu zostały jednak zdyskwalifikowane, ponieważ zawodniczka, biegnąca na 300 metrów Paulina Kubic zbyt szybko wbiegła na ostatnią prostą.
Duma rozpiera ojcowskie serce
Dumy z występów córki nie kryje, ojciec Aleksandry, Arkadiusz Piotrowski.
- To niesamowite przeżycie móc oglądać córkę z orzełkiem na piersi, duma ojcowska oczywiście mnie rozpiera – mówi uradowany tata. – Powołanie do reprezentacji to zwieńczenie wspaniałego sezonu dla Oli. Szkoda, że te listy na Mistrzostwa Świata U-20 w Kenii były już zamknięte, bo córka z pewnością mogłaby tam powalczyć o dobry rezultat – dodaje.
REKLAMA
Dumny tata bardzo przeżywa każdy występ córki.
- Zawsze towarzyszą mi przy tym ogromne emocji i oczywiście stres, żeby tylko Ola uniknęła jakiejś kontuzji. Córka biega już od kilku ładnych lat i aby osiągnąć dobre wyniki sportowe musi temu towarzyszyć sporo wyrzeczeń zarówno dla niej, jak i jej rodziców oraz brata. W tym roku na wakacje wyjechaliśmy tylko we troje, bo Ola cały czas jak nie trenowała, to startowała w zawodach – mówi Arkadiusz Piotrowski.
Klub pomaga w wyjazdach
Cykliczne treningi i starty w zawodach wymagają również sporego zaangażowania finansowego.
- Na szczęście mamy tutaj sporą pomoc od klubu (Wda Świecie, przyp. red.), który praktycznie pokrywa koszty wyjazdów na wszystkie zawody. Ola otrzymuje również stypendium sportowe. Teraz będzie mogła choć chwilkę odpocząć, ale jej opóźnione wakacje nie potrwają długo. Już we wrześniu zaczną się pewnie przygotowania do sezonu halowego – dodaje tata Oli.
REKLAMA
Wkrótce więc pewnie zobaczymy ponownie Olę Piotrowską w biegach sprinterskich, tym razem już w zawodach halowych.
Docelowo jednak jej głównym celem będzie na pewno udział w Mistrzostwach Europy w jej kategorii wiekowej, które w tym roku się nie odbyły z uwagi na pandemię koronawirusa, a z taką formą, jaką obecnie prezentuje sprinterka z Dworzysk, rodzina Piotrowskich z pewnością śmiało mogłaby liczyć, że Ola przywiezie do domu medal.
redakcja@extraswiecie.pl
REKLAMA
Brawo Olu!
Brawo Olu!
Dalszych sukcesów!
Gratulacje, ale ludzi możesz
Gratulacje, ale ludzi możesz przestać mierzyć wzrokiem gdy idziesz przez miasto 😉
Też bym wygrał i to na jednej
Też bym wygrał i to na jednej nodze
Ta z 1 na klacie jaka duża
Ta z 1 na klacie jaka duża ciężej jej się biega 😀
Gratulacje. Za 3 lata
Gratulacje. Za 3 lata olimpiada.