REKLAMA
Lejący się strumieniami alkohol, awantury i wyzwiska to częsty scenariusz „imprez” w jednym z mieszkań przy ul. Słowackiego. Sąsiedzi mają już dość, a mieszkańcy okolicznych domów przecierają szeroko oczy ze zdumienia, kiedy widzą, że krótko po tym, jak dzieci zostały zabrane matce, znowu do niej trafiają na mocy decyzji sądu.
36-letnia kobieta ma czworo dzieci. Najmłodsze ma dopiero kilka miesięcy, pozostałe 6, 7 i 8 lat.
REKLAMA
W czwartek 19 grudnia libacja w jej mieszkaniu była tak huczna, że o godz. 20.00 interweniowała policja. Całe towarzystwo było pijane: matka oraz dwóch mężczyzn w wieku 32 i 18 lat. Przewieziono ich do Izby Wytrzeźwień w Toruniu (pisaliśmy o tym 21 grudnia – zobacz). Kobieta miała - uwaga - prawie 3,5 promila alkoholu!
Dzieci zabrano do rodziny zastępczej. Jak wynika z naszych informacji, trafiły tam już po raz trzeci.
Kiedy uczestnicy libacji wrócili z toruńskiej „wytrzeźwiałki”, w mieszkaniu doszło do kolejnej awantury. Finał? 18-letni konkubent kobiety, ojciec jej najmłodszego dziecka, został pobity i ratownicy pogotowia wynieśli go na noszach do karetki.
REKLAMA
Dzieci nadal przebywają w rodzinie zastępczej.
- Przekazaliśmy dokumentację do sądu rodzinnego, który zdecyduje o dalszym ich losie – wyjaśnia sierż. sztab. Damian Ejankowski, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Co tym razem postanowi sąd? Będziemy monitorować sprawę.