Straż pożarna została powiadomiona o godz. 14.30. Po przyjeździe na miejsce zastano płomienie na poddaszu oraz znacznie większy ogień w jednym z pomieszczeń na parterze. Mężczyzna mieszkający w budynku uciekł przed pożarem na zewnątrz. Nic mu się nie stało.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Po odłączeniu prądu przez pogotowie energetyczne przystąpiono do akcji gaśniczej, w której brały udział dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz OSP Wiąg i OSP Ratownik ze Świecia. Wyniesiono również dwie butle gazowe.
Rozebrano część stropu i drewnianej konstrukcji dachu. Zniszczeniu uległo poddasze razem ze znajdującym się tam wyposażeniem oraz dwa pomieszczenia na parterze. Część mienia strażacy w porę wynieśli.
REKLAMA
Ze względu na znaczne uszkodzenia, wezwano inspektora nadzoru budowlanego, który stwierdził, że na razie budynek nie nadaje się do zamieszkania. Przynajmniej do czasu przeprowadzenia remontu. Mieszkający w nim mężczyzna znalazł tymczasowe schronienie u znajomej.
Prawdopodobną przyczyną pożaru był piec centralnego ogrzewania. Na razie nie wiadomo jednak, w jaki sposób do niego doszło. Ustali to dochodzenie. Straty oszacowano na około 20 tys. zł.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Budynek i tak idzie do
Budynek i tak idzie do rozbiórki. A za straty które poniósł i tak mu nikt nie odda pieniędzy. Bo bydynek byl juz sprzedany. Wiec jaka sprawiedliwość.?