Samochód dachował, ale nie wiadomo, co się stało z kierowcą

Kierowca opla, który dachował koło Jeżewa, chyba wolał nie mieć do czynienia z policją.

dachowanie

REKLAMA

W poniedziałek, kilka minut po godz. 17.00, strażacy dostali wezwanie do Piskarek (gmina Jeżewo), gdzie dachował opel tigra.

- Kiedy przyjechały zastępy, na miejscu była już policja. Wewnątrz samochodu nikogo nie było. Przeszukano najbliższe otoczenie, bo mogło dojść do sytuacji, że kierowca odniósł obrażenia, oddalił się i stracił przytomność. Nikogo jednak nie znaleziono - relacjonuje mł. ogn. Marcin Borucki z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
REKLAMA


Nie wiadomo, co powodowało kierowcą samochodu - i ewentualnym pasażerom - że opuścił miejsce zdarzenia, nie czekając na przyjazd policji. Funkcjonariusze prowadzą postępowanie w tej sprawie.

Oplem już raczej nie pojeździ, bo uległ poważnym uszkodzeniom. Straty oszacowano wstępnie na około 5 tys. zł.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Paliwo mu się skończyło, bo w

Paliwo mu się skończyło, bo w Jeżewie niema CPNu, wpadł w poślizg, po wypadku wziął bańkie po płynie chłodniczym 2L i udał się na najbliższą stację benzynową do miasta Laskowice w celu kupna pb95, jutro wróci, teraz pije browar 

Ta moda na dachowania to

Ta moda na dachowania to jakiś kolejny challenge z tiktaka czy ki prąć? 

Bo to auto było bez załogowe

Bo to auto było bez załogowe

Oj tam nie pojeździ. Boguś

Oj tam nie pojeździ. Boguś nie takie rzeczy robi. Podłużnice naprostuje się, dach wypcha, trochę gipsu, trochę gładzi, pare szprejów i będzie jak nówka nieśmigana.

Się, nacpasz a wypadek i tak

Się, nacpasz a wypadek i tak by się zdarzył  😀 

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors