W niedzielę około godz. 22.20 prowadzący oplca corsę 37-latek na ul. Głównej w Pruszczu stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z jezdni.
Staranował ogrodzenie przydrożnej posesji, przejechał przez nią i uderzył w stojące przed garażem dwa samochody, renault clio i opla merivę, na których ostatecznie się zatrzymał, przy okazji je uszkadzając.
Nie mógł wyjść o własnych siłach, bo drzwi corsy były oplecione siatką z ogrodzenia, którą strażacy musieli najpierw rozciąć.
- Kierowca opla nie odniósł większych obrażeń. Został przekazany pod opiekę pogotowia, ale nie było potrzeby, aby trafił do szpitala - informuje asp. Marcin Klemański z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Mężczyzną zajęli się za to policjanci.
- Jak wynika z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy, 37-latek był pod wpływem alkoholu - mówi Marcin Klemański.
Na szczęście, w czasie jego pijackiego rajdu nikt nie przebywał na podwórzu posesji.
Łączną wartość strat trzech uszkodzonych aut i ogrodzenia oszacowano na około 20 tys. zł.
Poniżej zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Zdjęcia: OSP Wałdowo
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Ja ale wjichał na tą posysja
Ja ale wjichał na tą posysja ! Asz płota rozszarpał !
W piątek skończył pracę w
W piątek skończył pracę w Londynie, w sobotę przyleciał na Okęcie, pożyczył korse od Pana i do Pruszcza. Spotkał ziomali, postawił dwie kolejki za świeżo wymienione funty i chciał przykozaczyć. Nie wyszło troszku…