Artykuł aktualizowany
We wtorek mężczyzna prowadził prace pielęgnacyjne koło stawu na terenie prywatnej posesji we Fletnowie w powiecie świeckim (gmina Dragacz).
- Kiedy zaniepokojeni właściciele zauważyli, że nigdzie go nie ma, wezwali pomoc. Nie wiedzieli czy mężczyzna gdzieś się oddalił, czy wpadł do stawu - mówi młodszy ogniomistrz Mateusz Ligmanowski ze świeckiej straży pożarnej.
Komenda powiatowa w Świeciu dostała zgłoszenie o godz. 17.24.
Na miejsce skierowano Jednostkę Ratowniczo-Gaśniczą ze Świecia oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Warlubia, Górnej Grupy i Fletnowa. Przyjechała też policja i pogotowie.
- Strażacy zaczęli przeczesywać pobliski teren. Na wodę spuszczono łodzie i przeszukiwano staw - relacjonuje Mateusz Ligmanowski.
Po pewnym czasie w wodzie znaleziono ciało.
Rozpoczęto reanimację, niestety, bezskutecznie. Stwierdzono zgon.
- Nie mamy informacji, ile lat miał mężczyzna. Ustala to policja, która prowadzi postępowanie w sprawie tego zdarzenia - wyjaśnia Mateusz Ligmanowski.
Aktualizacja
- Mężczyzna, którego znaleziono w wodzie to mieszkaniec powiatu świeckiego w wieku 44 lat. Kosił trawę nad stawem. Postępowanie w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem prokuratora. Wstępnie wykluczono jednak udział osób trzecich - mówi kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
Możliwość dodawania komentarzy została wyłączona z powodu naruszeń regulaminu portalu.