Wpadł, bo zajechał drogę radiowozowi. Policjanci musieli gwałtownie hamować, żeby w niego nie uderzyć

Kierowcy volkswagena polo pewnie upiekłaby się jazda pod wpływem alkoholu, gdyby nie to, że został zatrzymany przez policję właściwie na własne życzenie.

1

REKLAMA

W czwartek 23 września krótko po północy funkcjonariusze z posterunku w Osiu patrolowali miejscowość Łążek. Nagle z parkingu przy sklepie, tuż przed radiowozem, wyjechał volkswagen polo. Policjanci musieli gwałtownie hamować, aby w niego nie uderzyć.

- Postanowili skontrolować kierowcę samochodu. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali 57-letniemu mieszkańcowi powiatu tucholskiego prawo jazdy – informuje podkom. Joanna Tarkowska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
REKLAMA

Na tym jednak nie koniec jego kłopotów. Za jazdę pod wpływem alkoholu stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia. Sąd może też orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Straszna historia

Straszna historia

prawo jest zbyt łaskawe dla

prawo jest zbyt łaskawe dla pijaków drogowych. statystyki mówią, że tacy pijacy i tak wsiadają za kierownice mimo braku prawa jazdy

Ciekawe ile dostanie ;Niema

Ciekawe ile dostanie ;Niema wody na pustyni” ……

Dobrze zrobił

Dobrze zrobił

Jeszcze chwile i będziemy

Jeszcze chwile i będziemy wiedzieli o bąku komendanta podczas wykonywania czynności służbowych. 

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors