Zastanawialiście się kiedyś, skąd wzięła się nazwa Bob Taxi? Odpowiedź jest stosunkowo prosta.
- Jestem wielkim fanem reggae, a w szczególności króla tego gatunku, czyli Boba Marleya - zdradza Jarosław Kulczyk, założyciel i współwłaściciel Bob Taxi.
Zanim jednak pojawiła się własna firma, Jarosław Kulczyk, po powrocie ze Szwecji, pracował jako kierowca taksówki.
- Gdzieś po roku doszedłem do wniosku, że mógłbym się tym zająć na własny rachunek - wspomina. - Po naradzie z kilkoma kolegami postanowiłem zainwestować w ten biznes.
Wcześniejsze doświadczenia były bardzo pomocne w budowaniu marki, która stosunkowo szybko zyskiwała na popularności.
Z każdym kolejnym rokiem przybywało taksówek z szyldem Bob Taxi. Dziś z firmą, która działa nie tylko w Świeciu, ale też w Chełmnie, współpracuje 18 kierowców. Jedni na pełen etat, inni by podreperować budżet lub po prostu z miłości do pracy za kółkiem.
Tak jak Robert Gackowski, który na co dzień związany jest z branżą papierniczą.
- Wcześniej byłem zawodowym kierowcą - tłumaczy. - Bywało, że w ciągu miesiąca robiłem nawet 30 tys. km. Trochę mi tego brakuje, dlatego gdy tylko mogę, jeżdżę taksówką. Trasy są znacznie krótsze - śmieje się. - Ale satysfakcja podobna. Poza tym lubię poznawać ludzi, a w taksówce zmieniają się oni co chwilę.
Jak przekonuje Jarosław Frączek taksówkarz, to zawód zaufania publicznego.
- Jedną z podstawowych dewiz powinna być dyskrecja - podkreśla. - Klienci tego oczekują. Sytuacje są bardzo różne i zawsze trzeba umieć się dopasować. Mam na myśli zarówno historie damo-męskie, jak i powroty "zmęczonych" z różnego rodzaju imprez. To, co wydarzyło się w taksówce, zostaje w taksówce.
O pracy za kółkiem chętnie opowiada też Sylwia Adamkiewicz.
- Lubię jak coś się dzieje - mówi. - Poza tym fajnie mieć kontakt z ludźmi. Wsiada człowiek do samochodu i zaczyna coś opowiadać. Potem następny i kolejna historia. Nie ma nudy. Szczerze mówiąc, wolałam to od pracy administracyjnej, ale tym też musi się ktoś zająć.
Taksówkarze z Bob Taxi dość zgodnie twierdzą, że przykre incydenty należą do rzadkości, chociaż zdarzyło się, że pewien mężczyzna porąbał siekierę maskę samochodu. Zrobił to w akcie dzikiej desperacji, nie mogąc zatrzymać odchodzącej od niego partnerki.
- W zasadzie najbardziej bolesnym doświadczeniem, z jakim trzeba było się zmierzyć, był postępek konkurencji, ale nie chcę teraz do tego wracać - mówi Jarosław Kulczyk. - Działamy sprawnie dalej i to się liczy.
Bob Taxi świętuje właśnie pięciolecie działalności. Z tej okazji specjalnie oznakowana taksówka będzie wozić klientów w obrębie miasta za 5 zł.
Akcja potrwa do połowy grudnia tego roku, a potem będzie kontynuowana od stycznia do wiosny. Taksówkę można zamówić telefonicznie pod numerem 52 522 25 50.
To nie wszystko. Jeszcze w tym miesiącu Przedszkole nr 8 w Świeciu zostanie obdarowane 50-calowym telewizorem. Potem podobny prezent otrzyma kolejne świeckie przedszkole.
- Korzystając z naszych usług klienci będą automatycznie wspierać przedszkola w gminie Świecie - zachęca współwłaściciel Bob Taxi.
Artykuł powstał we współpracy z firmą przewozową Bob Taxi w Świeciu.
Komentarze (0)