Prezes kontra prezes. Spór o podział pieniędzy dla klubów sportowych

Zdaniem prezesa Wisły Gruczno Mariusza Przesmyckiego, Wda Świecie jest faworyzowana przy podziale dotacji na kluby sportowe. Nie zgadza się z tym Krzysztof Kosecki, prezes Wdy.
Prezes Wisły Gruczno uważa, że klub jest poszkodowany przy podziale dotacji / Fot. Wisła Gruczno

Niedawno pisaliśmy o krytycznych uwagach Mariusza Przesmyckiego, prezesa Wisły Gruczno, odnośnie podziału dotacji na kluby sportowe przyznawanych z budżetu gminy.

Wysokość wsparcia uzależniona jest od kilku czynników, m.in. od liczby zawodników i trenerów oraz osiąganych sukcesów.

Zdaniem Mariusza Przesmyckiego, wyraźnie faworyzowana jest tutaj Wda Świecie.

W poprzednim artykule wypowiadał się na ten temat m.in. Krzysztof Kosecki, prezes Wdy Świecie. Jak wyjaśniał, przede wszystkim ma to związek z liczbą jednostek treningowych.

- Nasi zawodnicy trenują nawet cztery razy w tygodniu. W mniejszych klubach to jeden lub dwa treningi. Po drugie, w niektórych rocznikach mamy dwa oddziały. Ponieważ jesteśmy jednostką certyfikowaną przez PZPN, wymaga to obecności dwóch trenerów. A to automatycznie dwukrotnie podnosi koszty – powiedział portalowi Extra Świecie prezes Wdy.

Z argumentacją Krzysztofa Koseckiego nie zgadza się Mariusz Przesmycki.

- Jakie inne koszty ponosi klub Wda Świecie w drużynach żaka i orlika? Uczestniczą w rozgrywkach w OdPasjiDoFutbolu nawet w tych samych turniejach. Nie ma tu żadnych różnic. Wisła Gruczno też jest w certyfikacji i ma po dwóch trenerów, a różnica wynosi 26,5 tys. zł. Inaczej jest w drużynach spoza certyfikacji, ponieważ jest ona tylko do drużyny młodzika – argumentuje Mariusz Przesmycki.

Jak dodaje, Wisła Gruczno ma drużynę młodzika w IV lidze, a Wda Świecie w II lidze i tu jest zasadność różnicy w wysokości dotacji, ale – jego zdaniem - nie 14 tys. zł.

- Z kolei w drużynie trampkarza Wisła ma drużynę w II Lidze, a Wda w I lidze, co stanowi różnicę, ale niewielką, a różnica w dotacji na tą drużynę to 18,5 tys. zł - wylicza prezes Wisły.

Mariusz Przesmycki uważa, że to, co powiedział w poprzednim artykule prezes Wdy mija się z prawdą.

Jak mówi, Wisła Gruczno ma taką samą liczbę jednostek treningowych w tygodniu co zespół Wdy.

- Chyba jako jedyny klub trenujemy od 1 stycznia do 31 grudnia bez przerwy, którą za to mają zespoły Wdy – mówi prezes Przesmycki.

Zwraca też uwagę na certyfikację, z której klub otrzymuje pieniądze z PZPN - Wisła ma 10 tys. zł na rok, a Wda 5 -10 tys. miesięcznie na jedną drużynę w certyfikacji.

- Ile ich jest, tego nie wiem, ale mogą mieć ich sześć lub więcej, mają dwa wyjazdy dłuższe niż Wisła, ale na pewno nie daje to powodów do różnicy w dotacji wynoszącej 18,5 tys. zł. My nie atakujemy klubu Wda, tylko nie godzimy się z tak niesprawiedliwym podziałem środków – twierdzi Mariusz Przesmycki.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors