Czerwone race, sztuczne ognie i tłum mieszkańców wsi. Tak dziś było w Wiągu (gmina Świecie), gdzie hucznie witano nowy samochód miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej. Strażackie volvo kosztowało ponad 1 mln 240 tys. zł.
Zakup w dużej mierze sfinansowała gmina Świecie, która przekazała jednostce 760 tys. zł - mówi Zdzisław Plewa, prezes OSP Wiąg.
Swój udział miały też Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Samochód "ochrzcili" szampanem Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia i prezes jednostki.
Średni samochód ratowniczo-gaśniczy zastąpi 40-letniego jelcza, którego jednostka dostała od spółki Frantschach (obecne Mondi) w 2000 r. Na razie nie wiadomo, co się z nim stanie.
Uroczyste przekazanie wozu odbędzie się 14 grudnia podczas obchodów 85-lecia jednostki OSP w Wiągu.
Toż to cud nad Wisłą się wydarzył, Burmistrz rano w urzędzie jeszcze o kulach chodził, a parę godzin później samochód szampanem bez kul oblewał!!! Istny CUD!!!
Pan Wiesław Kwika, druch OSP Wiąg, jemu należą się największe słowa uznania,włożył swoje serce, wydeptał wszystkie możliwe ścieżki w celu pozyskania takiego wozu. Człowiek ,niezwykły organizator,społecznik ,Brawo.