Biegali od szkoły do szkoły, żeby sprawdzić, gdzie się dostali

Dziś, zgodnie z kalendarzem rekrutacji, wywieszono listy zakwalifikowanych do przyjęcia w danej placówce. W szkołach ponadpodstawowych prowadzonych przez powiat świecki przygotowano 900 miejsc. To znacznie mniej, niż liczba kończących naukę w szkołach podstawowych oraz gimnazjach.

rekrutacja-1

Ten rok jest wyjątkowy. Jeszcze nigdy w historii polskiej edukacji w pierwszych klasach szkół ponadpodstawowych nie spotkały się dzieci z dwóch roczników. Dlatego inaczej niż w latach poprzednich, szkoły nie traciły energii na reklamowanie się, bo każda z placówek może liczyć na komplet pierwszoklasistów. Przynajmniej w szkołach państwowych.

Dziś w południe wywieszono listy zakwalifikowanych. Znacznie częściej na korytarzach rozlegały się głosy radości, niż wybuchy złości z powodu porażki. Jednak nawet ci, którzy uzyskali dobre wyniki z egzaminu podsumowującego naukę w gimnazjum lub podstawówce pozostawali w niepewności co do swojej przyszłości. Wielu mówiło, że prawdziwe wakacje zaczną się dla ich dopiero teraz.
REKLAMA

- Moim pierwszym wyborem było I LO w Świeciu - mówi Franciszek Kinczewski, który dziś w południe pojawił się w „czerwonym” ogólniaku, aby podobnie jak inni poszukać swojego nazwiska na liście. - Cieszę się, że się dostałem. Chciałem chodzić do szkoły, która w Świeciu ma najlepsze wyniki z matur. Zresztą większość moich kolegów też złożyła tu podania.

W gronie zakwalifikowanych znalazła się także absolwentka SP nr 8 w Świeciu Weronika Garczewska.

- Cały czas waham się między „białym”, a „czerwonym” liceum - wyznaje. - Bardziej skłaniam się jednak ku II LO. Ostateczną decyzję podejmę, gdy zorientuję się, czy było dla mnie miejsce w klasie o profilu, który wybrałam.
REKLAMA

W czerwcu szkoły podstawowe i ostatnie roczniki gimnazjów ukończyło w powiecie świeckim 1868 uczniów. Tymczasem w szkołach prowadzonych przez powiat, czyli państwowych, przygotowano około 900 miejsc. Mimo to Bożena Szydłowska, dyrektor Powiatowego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego w Świeciu przekonuje, że tylko nieliczni będą mieli problem z dostaniem się do państwowej szkoły na terenie naszego powiatu.

- Jeśli ktoś złożył dokumenty tylko do jednej szkoły i się do niej nie dostał, to faktycznie może mieć kłopoty - przyznaje. - Mam jednak nadzieję, że takich osób było bardzo niewiele, a może nawet wcale.
REKLAMA

Zasadne jest pytanie, skąd ten spokój, skoro miejsc w szkołach jest o połowę mnij niż uczniów? Wynika on z analizy lat wcześniejszych. Młodzi ludzie z gmin Dragacz i Warlubie zwykle wybierają naukę w pobliskim Grudziądzu.

Z kolei kończący podstawówki i gimnazja w Pruszczu i Świekatowie niemal w komplecie dojeżdżają do Bydgoszczy. Na naukę w innych miastach decyduje się także spora liczba uczniów kończących szkoły w Świeciu. Dlatego z rachunków wynika, że te wspomniane 900 miejsc zaspokaja potrzeby.        

Na razie trwa zamieszanie. Młodzi ludzie mają kilka dnia na to, aby donieść oryginały świadectw i zaświadczenia z wynikami egzaminu. Można było złożyć podania maksymalnie do trzech szkół. Większość skorzystała z tej opcji. Ci z najlepszymi ocenami zapewne dostali się do każdej ze szkół, które wybrali. Gdy dokonają ostatecznego wyboru, będzie wiadomo, jak naprawdę wygląda sytuacja.   

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors