Do tragedii doszło 16 kwietnia. Służbowego opla mokkę prowadził 34-letni funkcjonariusz Mariusz G., dzielnicowy z Bukowca. W Łaszewie, na łuku drogi, samochód wypadł z jezdni i uderzył w drzewo. Pomimo szybko podjętej akcji ratunkowej, nie udało się uratować siedzącego na miejscu pasażera 46-letniego sierż. szt. Adama Łobockiego z komendy powiatowej w Świeciu. Ranny został również Mariusz G.
Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy postawiła Mariuszowi G. zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Biegli ustalili, że auto było sprawne i jego stan techniczny nie mógł być przyczyną zdarzenia. Ustalono natomiast, że bez wątpienia pojazd poruszał się z prędkością większą, niż było to dozwolone.
REKLAMA
Policjantowi grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Mariusz G. przyznał się do winy i oświadczył, że chce dobrowolnie poddać się karze. Taka postawa może mieć wpływ na łagodniejszy wyrok. Prokuratura zakończyła sporządzanie aktu oskarżenia, który trafił do świeckiego sądu. Na razie nie jest znany termin pierwszej rozprawy.
redakcja@extraswiecie.pl
REKLAMA