Jak czuje się poparzony chłopiec, którego zabrał do szpitala śmigłowiec?

1,5-roczny chłopiec z Jeżewa ma poparzenia pierwszego i drugiego stopnia.

smiglowiec

REKLAMA

Przypomnijmy. W piątek 27 marca około godz. 17.00 na boisku szkoły w Jeżewie wylądował śmigłowiec bydgoskiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Został wezwany, aby przetransportować do szpitala 1,5-rocznego chłopca, który poparzył się kawą. O sprawie pisał jako pierwszy „Czas Świecia”. Wbrew wcześniejszym doniesieniom, ojciec nie mógł jednak towarzyszyć synowi.

Jak informuje dziś tygodnik na swojej stronie internetowej, malec trafił do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy.
REKLAMA

Mimo poparzeń pierwszego i drugiego stopnia, jego stan jest dobry. Ojciec przyznaje, że wystarczyła chwila nieuwagi, aby dziecko ściągnęło na siebie filiżankę z kawą.

Z powodu zagrożenia koronawirusem, rodzice nie mogą odwiedzać dziecka w szpitalu. Informacje o stanie chłopca przekazują im pielęgniarki. Niewykluczone, że jeszcze w tym tygodniu wróci do domu.

redakcja@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Jaką traumę musi przeżyć

Jaką traumę musi przeżyć dziecko w tym wieku, nie widząc żadnego z rodziców , współczuję maluszkowi, wracaj szybko do zdrowia. 

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors