W piątek wszystko było przygotowane jak należy. Kąpielisko odpowiednio oznaczono, pojawili się ratownicy, a od rana miały rozpocząć się konkursy z atrakcjami dla klientów ośrodka.
Niestety, wszystkie plany zniweczyły czynniki zewnętrzne. Na Facebooku pojawił się komunikat, że ze względu na prognozowane burze, zarządcy ośrodka nie będą kasować biletów, a zaplanowane wcześniej atrakcje zostaną przełożone na kolejny weekend.
REKLAMA
Jakby tego było mało, w godzinach porannych na powierzchni jeziora pojawił się zielony osad. Natychmiast wywieszono czerwoną flagę, oznaczającą zakaz kąpieli. W pierwszym komunikacie zarządcy mieli jeszcze nadzieję, że sytuacja jest niegroźna. Kolejne informacje były jednak już dużo mniej optymistyczne.
- Niestety, po kolejnych konsultacjach ze specjalistami z laboratorium istnieje spore podejrzenie, że w Decznie pojawiły się sinice. Gorszego otwarcia sezonu chyba nie mogliśmy sobie wyobrazić – ubolewa Tomasz Keller, prezes Vistuli-Park Świecie, spółki zarządzającej obiektem.
REKLAMA
Sinice to bakterie, z których część produkuje szkodliwe dla ludzi toksyny. Kąpiel w skażonej wodzie może powodować wymioty, bóle brzucha, biegunki, wysypki i trudności z oddychaniem.
Jak podkreśla prezes, najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo uczestników, dlatego spółka apeluje, aby na razie nie wchodzić w ogóle do wody.
- Będziemy bliżej przyglądać się sprawie. Niestety, na akwenach naturalnych mamy ograniczone możliwości działania – mówi Tomasz Keller.
REKLAMA
W jeziorach nie można używać środków chemicznych, które neutralizują bakterie na pływalniach krytych. Pozostaje zatem tylko czekać i obserwować.
- Paradoksalnie, im gorsza pogoda, tym lepiej, bo z tego, co się dowiadywaliśmy, ulewne deszcze i chłodniejsza temperatura nie sprzyjają sinicom – dodaje Tomasz Keller.
Zarządcy ośrodka mają nadzieję, że problem szybko zniknie i wkrótce znów ujrzymy powiewającą białą flagę.