REKLAMA
Nowym powodem do niepokoju jest zmutowana wersja COVID-19 o nazwie Omikron. Na razie nie wiadomo czy stosowane do tej pory szczepionki zapewniają ochronę przed tym wirusem.
- Jesteśmy w apogeum czwartej fali pandemii - powiedział dziś Adam Niedzielski, minister zdrowia. - Obserwujemy zmniejszającą się dynamikę zachorowań. Do tej pory byliśmy w stanie zarządzać walką z pandemią w sposób przewidywalny. W ostatnich dniach pojawiła się jednak nowa mutacja koronawirus nazwana przez WHO Omikronem. Generuje ona ryzyko przyspieszenia procesów pandemicznych, co zmienia nasze podejście do walki z pandemią.
REKLAMA
I właśnie dlatego został wydany zakaz lotów do siedmiu krajów afrykańskich: RPA, Botswany, Eswatini, Lesotho, Mozambiku, Nambii, Zimbabwe. Ponadto osoby wracające z tych krajów będą miały wydłużoną kwarantannę do 14 dni.
Przyjeżdżający do Polski z krajów spoza grupy Schengen również muszą się liczyć z dwutygodniową kwarantanną. Zwolnienie z niej może nastąpić od ósmego dnia po wykonaniu testu PCR.
We wszystkich przypadkach, w których mamy do czynienia z powrotem z krajów ryzyka, ma być przeprowadzony bardzo szczegółowy wywiad epidemiologiczny z listą kontaktów.
REKLAMA
Z pewnością jednak dla przeciętnego Polaka istotniejsze są obostrzenia związane z limitem osób w obiektach zamkniętych. Limit w wysokości 75 proc. zmienia się na 50 proc. i dotyczy m.in. instytucji kultury, kościołów, hoteli i lokali gastronomicznych.
Na zgromadzeniach i uroczystościach może być maksymalnie 100 osób. Na razie nie mówi się nic o supermarketach i galeriach handlowych.
Nowe zasady będą obowiązywały od 1 do 17 grudnia. Potem mogą być zniesione lub jeszcze bardziej zaostrzone. Wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej.