Od 1 września cała podziemna część zamku w Świeciu jest zamknięta. Ze względu na zimujące tam nietoperze, nie wolno prowadzić żadnych prac.
Obecnie ekipa budowlana z bydgoskiej firmy Kontbud odtwarza sklepienia gwiaździste w miejscu dawnej kaplicy. Będą one niemal identyczne, jak te w refektarzu, gdzie 600 lat temu rycerze zakonni jadali posiłki.
- Myślę, że uporamy się z tym do końca roku i będziemy mogli z dumą pochwalić się efektami naszych starań - mówi Sebastian Pilch, kierownik robót na zamku.
Podobnie jak w refektarzu, który ostatnio zachwycił marszałka województwa, sklepienia zostaną pokryte zaprawą. O tym, w jaki sposób zostały wykonane, będą przypominać żebra sklepienne.
Natomiast w połowie listopada mają zostać otwarte oferty w przetargu na drugi etap remontu.
- Jego kluczowym elementem, który na zawsze odmieni wizerunek zamku, będzie nowy dach - wyjaśnia Ryszard Sadowski, kierownik Wydziału Inwestycyjnego Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Dwuspadowa kopuła zostanie pokryta dachówką. Oprócz tego pojawią się krużganki. Zostanie też zagospodarowany zamkowy dziedziniec.
Wizualizacja zamku w czasach krzyżackich, na której widać dwuspadowy dach / grafika Paweł Moszczyński
Na razie trudno przewidzieć, kiedy całkowicie zakończy się remont zamku ze względu na specyfikę prac, podczas których trzeba odzworowywać historyczne detale obiektu.
Przebudowa zamku, kosztująca 10 mln zł (2,5 mln stanowi unijne dofinansowanie) trwa od kwietnia 2020 r. Po jej zakończeniu ma znajdować się tu m.in. Izba Regionalna Ziemi Świeckiej i sale wystawowe.
Miasto chce też zagospodarować teren wokół zamku: wytyczyć alejki do spacerów i jazdy na rowerze, zbudować plac zabaw, nasadzić zieleń.
Odtwarzanie sklepienia gwiaździstego w miejscu dawnej kaplicy / Fot. Andrzej Bartniak
a.bartniak@extraswiecie.pl
źródło grafiki: Izba Regionalna Ziemi Świeckiej