Jesienią ubiegłego roku burmistrz Nowego zapewniał naszych Czytelników, że schody i taras zostaną odbudowane. Czy coś zrobiono w tym kierunku?
- Działamy. W kwietniu będziemy dysponowali projektem i kosztorysem inwestycji - zapowiada burmistrz Czesław Woliński. - Dopiero potem będziemy mogli planować termin realizacji.
Przeprowadzono już odwierty, aby sprawdzić nośność gruntu. Trzeba upewnić się, czy zbocze nie zacznie się osuwać pod ciężarem nowych betonowych schodów. Jeśli będzie takie ryzyko, zostanie zastosowana inna konstrukcja.
Po tarasie widokowym zostały tylko betnowe filary
Tak taras wyglądał kilkadziesiąt lat temu
- Kiedy będziemy dysponowali dokumentacją i poznamy koszty, przystąpimy do następnego etapu, czyli sfinansowania prac. Na pewno część inwestycji trzeba będzie pokryć z budżetu gminy, ale zamierzamy też starać się o środki z funduszy zewnętrznych - wyjaśnia Czesław Woliński.
W pierwszej kolejności miasto zamierza odnowić, a właściwie zbudować niemal od podstaw zniszczone schody między ulicami Spacerową a Wiślaną i Rybaki. Na tym jednak nie koniec. Kolejnym krokiem będzie zamontowanie dużego tarasu widokowego (takiego, jaki widać na zdjęciu sprzed kilkudziesięciu lat).
REKLAMA
Wielu nowian darzy planty ogromnym sentymentem. Jednym kojarzą się z dzieciństwem, dla innych są ważnym elementem historii miasta.
Władze miasta chcą, żeby za parę lat można było wybrać się na spacer na rynek, potem przejść odnowionymi uliczkami na zamek, a na koniec popatrzeć na dolinę Wisły z tarasu widokowego lub wybrać się na jej brzeg po nowych schodach.
- Odnowiliśmy już rynek, jesteśmy w trakcie remontu zamku a potem zabierzemy się za planty – deklaruje Czesław Woliński, burmistrz Nowego.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Komentarze (0)