- Z tego co udało mi sie ustalić, w niemal wszystkich punktach szczepień czas oczekiwania od momentu zgłoszenia wynosi od jednego do dwóch dni - mówi Czytelnik z Nowego. - Tymczasem u nas trzeba czekać aż dwa tygodnie. Nie ma żadnych kolejek, a mimo to, terminy są tak odległe.
Nie jest tajemnicą, że wiele osób, właśnie z tego powodu, wybiera szczepienia w innych miejscowościach, gdzie można to załatwić znacznie szybciej. Nasz Czytelnik zrobił to w Grudziądzu. Ma to znaczenie np. dla osób pracujących za granicą, które przyjeżdżają do Nowego na urlop.
Co na to dyrektor Gminnej Przychodni w Nowem?
- Wszystkim niezadowolonym chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nie jesteśmy wyłącznie punktem szczepień, ale przede wszystkim przychodnią, która zajmuje się leczeniem - podkreśla dyrektor Zbigniew Kloska. - Każdego dnia szczepionych jest około 30 osób i to obecnie zabezpiecza potrzeby. Z każdym dniem zgłasza się coraz mniej chętnych. Wielu wręcz otwarcie mówi, że nie chcą się szczepić - twierdzi dyrektor.
Zapisy prowadzone są z dwutygodniowym wyprzedzeniem, ale jak zaznacza Kloska, często to znacznie krótszy termin, bo sporo osób rezygnuje lub z jakiegoś powodu nie może pojawić się w gabinecie i wtedy o możliwości przyjęcia szczepionki powiadamiane są kolejne osoby na liście.
- Tak więc równie dobrze może to być pięć dni albo jeszcze mniej - mówi dyrektor.
W Nowem zaszczepiło się do tej pory 36,8 proc. mieszkańców. To jeden ze słabszych wyników spośród 11 gmin powiatu świeckiego. Dla porównania, w Świeciu i Pruszczu wynosi on ponad 45 proc. Mniej zaszczepionych jest tylko w gminach Drzycim (35,5 proc.) i Warlubie (33,7 proc.).
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)