Wyjazd do Białegostoku był najdalszy jak do tej pory w krótkiej historii klubu. Świecianie wiedzieli, że czeka ich trudne zadanie, ponieważ do tej pory we własnej hali zespół Futbalo Białystok nie stracił nawet punktu.
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy. Już w 5 minucie po stracie Pawła Kwiatkowskiego, akcję sam na sam z Danielem Semrauem wykorzystał Damian Grabowski. Świecianie z każdą kolejną minutą grali coraz pewniej.
W 10 minucie podanie z rzutu rożnego od Komura, kapitalnym strzałem z woleja wykończył Adam Kolmajer. Obie drużyny miały jeszcze swoje szanse ale do przerwy wynik już się nie zmienił głównie dzięki świetnej postawie między słupkami „Semryka”.
W drugiej połowie emocji było co niemiara. W 23 minucie za zagranie ręką w polu karnym czerwoną kartkę ujrzał Dawid Szpankiewicz. Rzut karny na bramkę zamienił Huber Stachurski. Ten sam zawodnik mógł chwilę później podwyższyć na 3:1, ale interwencję meczu zaliczył Daniel Semrau, broniąc uderzenie i dobitkę zawodnika z Białegostoku.
Świetne interwencje Semraua wyraźnie tchnęły nową siłę w poczynania futsalowców ze Świecia. W 28 minucie podanie od Piotra Kaczkowskiego na bramkę zamienił Marcin Mikołajewicz. Obaj zawodnicy niemal zamienili się rolami kilkadziesiąt sekund później. Po strzale „Mikiego” do piłki dopadł „Kaczek” i uderzeniem z pierwszej piłki zdobył gola na 3:2 dla Świecia.
W 32 minucie fantastycznym strzałem popisał się Paweł Kwiatkowski i świecianie prowadzili już 4:2 i wydawało się, że zaczynają mieć mecz pod kontrolą. Tymczasem w polu karnym Semraua znów doszło do wielkiego nieporozumienia, po którym piłkę ręką wybijał Wojciech Ernest.
Sędziowie po krótkiej i dość burzliwej naradzie przy stoliku ostatecznie podyktowali drugiego karnego, Ernest podobnie, jak wcześniej Szpankiewicz obejrzał czerwony kartonik. Z rzutu karnego ponownie nie pomylił się Stachurski i zrobiło się już tylko 3:4.
Gospodarze musieli jednak zaryzykować grę z lotnym bramkarzem, co wykorzystał Karol Czyszek, strzelając niemal spod własnej bramki do tzw. „pustaka”. Gracze Futbalo mieli jeszcze karnego przedłużonego, ale z dziesięciu metrów pomylił się Stachurski.
Futsal Świecie jako pierwszy zespół w tym sezonie zdobył komplet punktów w hali, gdzie gra Futbalo Białystok i tym samym zameldował się już w pierwszej trójce ligowej tabeli, mając jeszcze jedno spotkanie zaległe.
Futbalo Białystok – Futsal Świecie 3:5 (1:1)
Bramki:
Futbalo Białystok: Grabowski 5’, Stachurski 23’, 33’ (obie z karnych)
Futsal Świecie: Kolmajer 10’, Mikołajewicz 28’, Kaczkowski 31’, Kwiatkowski 32’, Czyszek 35’
Skład Futsal Świecie: Semrau – Kiełpiński, Komur, Kaczkowski, Kolmajer oraz Czyszek, Kwiatkowski, Hapka, Mikołajewicz, Szpankiewicz, Ernest, Wanat, Olkiewicz.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)