Wda od samego początku nastawiona była na grę z kontry. Ich sobotni rywal Bałtyk Gdynia z kolei od pierwszego gwizdka postanowił nadawać ton tej rywalizacji. Już pierwsze ataki Kuzimskiego mogły zwiastować ofensywne usposobienie rywala Wdy.
Na pierwszą bramkę w tym meczu czekaliśmy do 23. minuty, kiedy to po składnej i zespołowej akcji Regulski wyłożył piłkę idealnym podaniem Duszkiewiczowi. Temu pozostało tylko dopełnić formalności i otworzyć wynik meczu. Po tej bramce Bałtyk przejął całkowitą kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi, jednak nie było to udokumentowane dogodnymi sytuacjami strzeleckimi. Próbę Marczaka w 29. minucie strzału głową bez problemów wyłapał Piotrowski.
Nasz zespół w całym meczu stać było tylko na jedno uderzenie w światło bramki strzeżonej przez Szulca. W 36. minucie po indywidualnej akcji Czerwińskiego i jego sprytnym uderzeniu z zerowego kąta golkiper z Gdyni sparował na rzut rożny. W 44. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się jeszcze Kuzimski, ale jego strzał pozostawiał wiele do życzenia. Na przerwę więc podopieczni Marka Końko schodzili z jedną bramką straty.
Po przerwie jeszcze gorzej
Niestety, drugie 45 minut było jeszcze gorsze w wykonaniu naszego zespołu. Bałtyk zaatakował z jeszcze większym animuszem, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 55. minucie nadarzyła się okazja na kontrę dla gdynian. Dwójkowy atak w wykonaniu dwójki Kuzimski-Letniowski rozpoczęty poprzez wygranie pojedynku główkowego w naszym polu karnym, zakończył się podwyższeniem prowadzenia przyjezdnych. Wszystko to odbyło się niestety przy sporej nieporadności naszego bloku defensywnego. Ostatecznie Kuzimski okazał się lepszy od Bartosza Piotrowskiego.
Bałtyk w tym sezonie już nieraz udowadniał, że przy prowadzeniu nie spoczywa na laurach i dalej dąży do podwyższania wyniku. Co warto też zauważyć sobotni przeciwnik Wdy jest na drugim miejscu w naszej grupie III ligi jeżeli chodzi o strzelone bramki. Więcej ma ich tylko nasz niedawny rywal – Świt Skolwin. Grupka kibiców z Gdyni (około 20 osób) coraz głośniej śpiewała „Dwa do zera, to za mało by kibiców radowało”. Jak się okazało ich pupile nie pozostali dłużni. W 59. minucie faulowany na 18 metrze był Czerwiński.
Kuzimski katem Wdy
Piłkę ustawił Kuzimski, który technicznym uderzeniem pokonał naszego bramkarza. Bałtyk dalej atakował i szukał kolejnych trafień, ale wyraźna trzybramkowa zaliczka wprowadziła widoczne rozprężenie w ich poczynania. Na całe szczęście pod naszą bramką brakowało dokładnego ostatniego podania lub celnego strzału. Czwarta bramka mogła paść jeszcze w doliczonym czasie gry, ale najpierw Duda nie trafił czysto w piłkę, a później jeszcze ofiarna interwencja Kocieniewskiego uratowała nasz zespół.
Skład Wdy: Piotrowski – Kocieniewski, Wietrzykowski, Frelek (69 Rożnowski), Maliszewski (82 Jaskólski), Wenerski, Mielcarek, Śliwiński (59 Perliński), Siekirka, Tomczak (59 Witucki), Czerwiński.
sport@extraswiecie.pl
Damiana Ejankowskiego wziąć
Damiana Ejankowskiego wziąć na trenera trzecioligowców, nie ma na co czekać,by utrzymać trzecią ligę, bo jest coraz gorzej.