To była rzeźnia. Przebiegły 85 km w upale, błocie i deszczu

Świecianki Agnieszka Dobrowolska i Milena Schmidt ukończyły morderczy „Bieg Rzeźnika” w Bieszczadach zajmując siódme miejsce na 28 startujących par. Zajęło im to prawie 18 godzin w nadludzkich warunkach, utrudnionych dodatkowo przez ograniczenia związane z pandemią.
dobrowolska23

Bieg Rzeźnika, jak sama nazwa wskazuje, to rywalizacja tylko i wyłącznie dla najwytrwalszych. Agnieszka Dobrowolska przygotowywała się do startu w tej imprezie od października ubiegłego roku.

- Przygotowania zaczęłam od chwili, gdy dowiedziałam się, że w wyniku losowania zostałyśmy wraz z koleżanką zakwalifikowane do udziału. Mój plan zakładał systematyczne zwiększane jednostek treningowych i obejmował zarówno treningi biegowe, jak i ogólnorozwojowe połączone z regeneracją i odpowiednia dietą – mówi sportsmenka.

Kobiety ze stali

Uczestnicy Biegu Rzeźnika wybierają jeden z siedmiu dystansów. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że startuje się wyłącznie w parach, gdzie obie osoby muszą równocześnie wbiec na metę.

- Moją partnerką była Milena Schmidt, która na co dzień jest instruktorką crossfit w klubie Herobox Świecie - wyjaśnia Agnieszka Dobrowolska.

Przez prawie 18 godzin świecianki zmagały się nie tylko z górami, ale przede wszystkim z ogromnym upałem przeplatanym burzą, strugami ulewnego deszczu oraz niezliczoną ilością błota

Bieg Rzeźnika zakładał pokonanie ponad 80 km górzystego terenu w określonym limicie czasu. Bieg ma charakter drużynowy. Startują w nim wyłącznie dwuosobowe zespoły, które w tym samym składzie muszą przebyć całą trasę.

- Taka formuła czyni wykonanie zadania o wiele trudniejszym niż pokonanie trasy w pojedynkę oraz uczy odpowiedzialności za siebie, jak i partnera z drużyny – przyznaje biegaczka.

Przez prawie 18 godzin świecianki zmagały się nie tylko z górami, ale przede wszystkim z ogromnym upałem przeplatanym burzą, strugami ulewnego deszczu oraz niezliczoną ilością błota. Gdyby tego było mało, z uwagi na koronawirsua organizatorzy zrezygnowali z ustawienia punktów odżywczych na trasie, co dodatkowo utrudniało zmagania.

Za rok kolejne wyzwanie

Brak wspólnego startu i oficjalnej dekoracji był przy tym już tylko symbolicznym dyskomfortem. Mimo tak ekstremalnych warunków, Agnieszka Dobrowolska i Milena Schmidt ukończyły zawody na 7 miejscu na 28 par.

W przyszłym roku moim celem jest udział w biegu na dystansie powyżej 100 kilometrów

Czy po tak morderczym wyczynie można zawiesić sobie jeszcze wyżej poprzeczkę i pokonać kolejne granice własnego organizmu?

- W przyszłym roku moim celem jest udział w biegu na dystansie powyżej 100 kilometrów – zdradza Agnieszka Dobrowolska. – Poza tym, jeżeli pandemia nie przeszkodzi, myślę również o starcie w mistrzostwach świata w półmaratonie, które mają się odbyć w Gdyni. Korzystając z okazji, chciałabym za pośrednictwem portalu, podziękować mojej biegowej partnerce Milenie Schmidt za pokonanie tej trudnej i wymagającej trasy – dodaje biegaczka ze Świecia.

sport@extraswiecie.pl

Udostępnij
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Brawo!!! Gratuluję 🙂

Brawo!!! Gratuluję 🙂

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors