Piłkarze jako pierwsi mieli okazję wypróbować nowy parkiet w hali widowiskowo-sportowej w Świeciu. Przyjazd Legii Warszawa cieszył się sporym zainteresowaniem kibiców, co potwierdza, że zapotrzebowanie na piłkę halową na ligowym poziomie jest w regionie duże.
Przed meczem zaprezentowano kadrę naszego beniaminka I ligi (grupa północna) na sezon 2022/23 wraz ze sztabem szkoleniowym. Prezes klubu Grzegorz Fetter i burmistrz Krzysztof Kułakowski wręczyli zawodnikom symboliczne koszulki.
Spotkanie zaczęło się od przewagi gości. Już w pierwszych minutach musiał wykazać się bramkarz Daniel Semrau. Dwa razy w sukurs przyszedł mu słupek po strzałach Grzegorza Ocha i Michała Knajdrowskiego. W 5 minucie Legia wyszła na prowadzenie, a wynik otworzył Knajdrowski.
Podopieczni Marcina Mikołajewicza odpowiedzieli po 50 sekundach, a gola po indywidualnej akcji zdobył nowy zawodnik naszego klubu Jakub Hapka. Ta bramka dodała wyraźnie wiary Futsalowi Świecie, który coraz częściej odgryzał się rywalom.
Do przerwy groźne strzały oddali Adam Kolmajer, Karol Czyszek (z rzutu wolnego) i Piotr Kaczkowski. Z kolei "Semryk" zatrzymał próby Knajdrowskiego, Andre Luiza i Radosława Marcinkowskiego. W 20 minucie znakomicie klarowną akcję legionistów przerwał Piotr Kaczkowski trafiając w... słupek swojej bramki.
Druga część zaczęła się jak pierwsza, czyli od ataków Legii. W 22 minucie po strzale Brazylijczyka Davidsona Silvy i rykoszecie zrobiło się 1:2. Potem goście mieli dwie okazje do podwyższenia wyniku, ale je zaprzepaścili.
Futsal Świecie odpowiedział dwoma uderzeniami Adama Kolmajera. W 26 minucie, w myśl przysłowia "do trzech razy sztuka", "Kolmi" strzałem w "okienko" doprowadził do remisu. Osiem minut później trybuny świeckiej hali znów wybuchły radością, bo po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry na 3:2 trafił Kolmajer.
Podrażnieni zawodnicy ze stolicy odpowiedzieli w 36 minucie, gdy rzut wolny perfekcyjnie wykonał Mariusz Milewski. Po chwili znów groźnie było pod naszą bramką, ale na szczęście Paweł Tarnowski do spółki z Silvą nie zdołali pokonać "Semryka".
W ostatniej minucie bliscy szczęścia byli Adam Kolmajer i Piotr Kaczkowski. Niestety, ich niewykorzystane sytuacje zemściły się na 17 sekund przed końcową syreną, gdy Radosław Marcinkowski wyprowadził w pole defensywę Futsalu Świecie i zdobył zwycięskiego gola dla przedstawiciela ekstraklasy.
Szkoda, że naszej drużynie nie udało się zremisować z przedstawicielem futsalowej elity, ale ten sparing na pewno napawa optymizmem przed tym, co czeka nas już od 24 września w I lidze.
Futsal Świecie - Legia Warszawa 3:4 (1:1)
Bramki: Adam Kolmajer 2 (26, 35), Jakub Hapka (6) – Michał Knajdrowski (5), Davidson Silva (22), Mariusz Milewski (36), Radosław Marcinkowski (40).
Futsal: Semrau – Kwiatkowski, Czyszek, Wanat, Hapka oraz Wiśniewski, Kolmajer, Komur, Kocieniewski, Kaczkowski, Szpankiewicz, Kiełpiński, Olkiewicz, Ernest.
Poniżej galeria zdjęć z meczu.
sport@extraswiecie.pl
Komentarze (0)