Dramatyczny przebieg miał sylwester u jednej z rodzin w Komorsku koło Warlubia.
O godz. 21.20 strażacy dostali informację o pożarze budynku. Kiedy przyjechali na miejsce, dach i poddasze były objęte ogniem.
- Mieszkańcy znajdowali się na zewnątrz, ale kobieta i mężczyzna podtruli się dymem. Z kolei 36-letni mężczyzna doznał lekkich oparzeń. Cała trójka została zabrana do szpitala – wyjaśnia młodszy aspirant Dariusz Sadowczyk z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
REKLAMA
Całkowicie spłonęły dach i poddasze budynku, gdzie składowano słomę. Z informacji Czytelników wynika, że budynek podzielony był na część mieszkalną i gospodarczą.
Częściowemu uszkodzeniu uległ też strop. Podczas akcji gaśniczej zostały zalane pomieszczenia na parterze. Straty oszacowano wstępnie na 50 tys. zł.
- Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru – informuje Dariusz Sadowczyk.
REKLAMA
Trudno też powiedzieć, czy po remoncie dom będzie nadawał się do ponownego zamieszkania, czy też trzeba go będzie całkowicie rozebrać. Oceni to inspektor nadzoru budowlanego.
Akcja trwała cztery godziny. Brało w niej udział 6 jednostek straży: OSP z Wielkiego Komorska, Warlubia i Nowego, wojskowa straż z Grupy oraz z komendy powiatowej w Świeciu.
Aktuzalizacja, godz. 14.03
Gmina Warlubie uruchomiła zbiórkę rzeczy dla pogorzelców. Piszemy o tym tutaj.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Co tu komentować – petardy.
Co tu komentować – petardy. Na to zawsze grosz się znajdzie, a bezmyślności wśród bliźnich nie brakuje. Nie oni pierwsi i nie ostatni.
Często w starszych budynkach,
Często w starszych budynkach, przyczyną pożaru jest zwarcie starej instalacji elektrycznej..